Dzień Pamięci o Poległych na Misjach - wystawa na Wzgórzu Zamkowym

Dzień Pamięci o Poległych na Misjach jest obchodzony od 21 grudnia 2015 roku. - Święto to zostało ustanowione w rocznicę najtragiczniejszego wydarzenia, które dotknęło polskich żołnierzy służących poza granicami kraju. Dokładnie siedem lat temu o godzinie 6.50 czasu polskiego, a o 10.20 czasu afgańskiego pięciu polskich żołnierzy zginęło w wyniku zamachu terrorystycznego przeprowadzonego na konwój żołnierzy polskich z Zespołu Odbudowy Prowincji - informuje podpułkownik Marcin Matczak, szef wydziału szkolenia Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.

Wystawa, która została otwarta w Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej na Wzgórzu Zamkowym upamiętnia 120 żołnierzy i jednego pracownika cywilnego. Przez jej otwarciem odegrany został na trąbce żałobny utwór "Śpij kolego".

- Wystawa, szczególnie dzisiaj w przededniu tego najbardziej rodzinnego święta, jakim jest Boże Narodzenie, wzbudza duże wzruszenie, bo każdy z nas myśli o najbliższych, o tym, że za niedługo wszyscy siądziemy do rodzinnego stołu, a tu patrzymy w oczy tych, którzy oddali swoje życie często w młodym wieku, służąc naszej ojczyźnie. Myślę, że Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej jest świetnym miejscem, żeby tych ludzi przypomnieć oraz upamiętnić ich służbę i poświęcenie dla nas wszystkich - mówi Rafał Nowak, dyrektor Wzgórza Zamkowego.

Pułkownik Paweł Chabielski, który był pięć razy na misjach w Iraku, trzy razy w Afganistanie i raz w Afryce, podkreśla, że ryzyko utraty życia wpisane jest w zawód żołnierza. - To zupełnie inne środowisko funkcjonowania niż tutaj na miejscu. Oprócz tego, że wykonujemy swoje zadania, to jeszcze musimy się borykać z problemami, które pojawiają się w trakcie pełnienia misji w mniejszym środowisku, gdzie nie można wyjść z bazy, kiedy się chce. To, co robimy tam na misji w trakcie Świąt odbiega od tego, co się dzieje tutaj. Święta to taki czas, który w Polsce spędzamy z rodziną, tam natomiast mamy trochę szerszą rodzinę wojskową. Pomimo tego, że zostawiamy tu swoje rodziny, małżonków, dzieci to pamiętamy o nich. Jest to możliwe dzięki temu, że możemy wspólnie z innymi żołnierzami skupić na swojej pracy i wspierać się wzajemnie w tym trudnym okresie - mówi pułkownik Paweł Chabielski, dowódca garnizonu Kielce.

Pierwsi polscy żołnierze, którzy polegli w misjach zagranicznych zginęli w Korei w latach 50-tych. 44 żołnierzy straciło życie w Afganistanie, a 22 w Iraku. Pozostali służyli w Tadżykistanie, na Bałkanach i w Kambodży.

Wystawę można zwiedzać do 15 stycznia.