[FOTO] Duża frekwencja na Agrotechu. Rolnicy nie zbojkotowali wystawy

Wiele osób spekulowało, że napięta sytuacja wśród producentów żywności, może sprawić, że Agrotech… będzie klapą. Tak się jednak nie stało, a kielecki ośrodek wystawienniczy ma nawet nadzieję na pobicie rekordu.

– Na Targach jest 520 wystawców czyli o 70 więcej niż w 2023 roku. Ze względu na ogromne zainteresowanie sprawami rolniczymi myślę, że uda nam się pobić rekord odwiedzających z zeszłego roku, który wyniósł ponad 70 tys. osób – mówił Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.

Na Agrotechu pojawił się również minister rolnictwa, Czesław Siekierski, który odniósł się do trwających protestów.

– Wiele już zostało zrobione. Spełniliśmy szereg postulatów np. odstąpienie od ograniczenie zużycia pestycydów. Doprowadziliśmy również do istotnych zmian w Zielonym Ładzie. Wiele skomplikowanych wymogów administracyjnych zastąpiliśmy zwykłymi oświadczeniami – wyliczał Czesław Siekierski.

Rolnicze protesty były zresztą tematem większości rozmów. Wystawcy przyznawali, że obawiali się niższej frekwencji z ich powodu.

– Oczywiście mieliśmy takie myśli. Ta wystawa to jednak dla rolników miejsce do spotkań, zarówno z wystawcami jak i innymi producentami żywności. Spodziewaliśmy się więc, że rozsądek weźmie górę i rolnicy przyjdą porozmawiać, dowiedzieć się co nowego dzieje się w branży oraz jakie są perspektywy i nastroje – zauważał Robert Bartnik z firmy Landstal.

Rolnicy podkreślali, że nie zbojkotowali targów, ponieważ to nie wystawcy spowodowali ich problemy.

– Przyjechałem obejrzeć nowe maszyny. Nasze problemy nie oznaczają, że nie weźmiemy udziału w Agrotechu. Sprzeciwiamy się nielegalnemu transportowi żywności z Ukrainy, a wystawcy nie mają z tym przecież nic wspólnego – zaznaczał pan Bodan, rolnik z powiatu braniewskiego.

Targi rolnicze potrwają do 10 marca.