MIASTO
Debatowali nad rozwojem Kielc
Dziś (26 czerwca) w Hotelu Binkowski odbyła się debata organizowana przez fundację Perspektywy. Jej prelegenci mówili m.in. o planie ogólnym miasta, jego przyszłości i kierunkach rozwoju.
W dzisiejszym spotkaniu udział wzięło wielu ekspertów ze środowiska naukowego i biznesowego. Organizator debaty, kielecki radny Maciej Bursztein podkreślał, że ma być ona przede wszystkim przyczynkiem do zwrócenia uwagi na problemy miasta.
– Każda gmina musi uchwalić tak zwany plan ogólny do 2025 roku. W Kielcach te prace postępują zbyt wolno. Brakuje ludzi w to zaangażowanych. Inne miasta, na przykład Łódź, nie mają takich problemów. Musimy się tym naprawdę sprawnie zająć, a czasu wcale nie zostało tak dużo – podkreśla Maciej Bursztein, przewodniczący klubu Perspektywy.
Kieleckiego radnego zapytaliśmy również o to czy sprowadzenie do Kielc inwestorów i powstanie np. nowych fabryk nie sprawi, że stolica województwa świętokrzyskiego przestanie być taka „zielona”.
– Takie zagrożenie oczywiście istnieje. Są jednak miasta takie jak Rzeszów czy Mielec, którym udało się to pogodzić. Dane pokazują, że w tych miejscach ludzie zarabiają znacznie więcej. To dobry wzorzec, którym możemy się sugerować – dodaje Bursztein.
Mimo, że debata organizowana była przez fundację powiązaną z radnymi klubu Perspektywy, to pojawiło się na niej wielu polityków innych opcji. W tym prezydent Kielc Agata Wojda i… marszałek województwa świętokrzyskiego Renata Janik.
– Ja naprawdę szanuje wszystkich, którym zależy na dobru miasta. Moja obecność tu pokazuje, że chcemy współpracować ponad politycznymi podziałami. Relacje pomiędzy zarządem województwa, a miastem powinny być partnerskie, a nawet koleżeńskie – zaznacza Renata Janik.
Głos zabrali dziś również przedstawiciele środowiska deweloperskiego, którzy podkreślali, że dla Kielc… cały czas jest nadzieja.
– W stolicy województwa świętokrzyskiego jest bardzo dużo zróżnicowanego przemysłu. To naprawdę unikalna cecha i wartość tego miasta. Co ciekawe, Kielce mają małe bezrobocie w grupie osób z niskim i średnim wykształceniem. Władze miasta powinny natomiast skupić się na pozyskiwaniu inwestorów, którzy będą tworzyli coraz lepiej płatne miejsce pracy – mówi Konrad Puchocki, wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Nie zabrakło też przedstawicieli środowisk uczelnianych. Ci z kolei mówili m.in. o problemie wyludniania się Kielc.
– Miasta, które się „odradzają” budują tożsamość na lokalnej społeczności. W tym kierunku powinny iść Kielce. To oczywiście zadanie władz, choć nie tylko. Wszyscy musimy być odpowiedzialni za miasto. Przykłady innych miejsc w Polsce pokazują, że tylko takie działanie może być skuteczne – wyjaśnia profesor Kinga Racoń-Leja z Politechniki Krakowskiej.
Czy efektem tej debaty będzie wypracowanie wspólnej koncepcji rozwoju Kielc? Tego dowiemy się zapewne w najbliższym czasie.