Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

„Czujemy się zepchnięci na margines społeczny”. Mieszkańcy obrzeży Kielc chcą remontów ulic

poniedziałek, 13 stycznia 2025 15:19 / Autor: Maciej Piętka
„Czujemy się zepchnięci na margines społeczny”. Mieszkańcy obrzeży Kielc chcą remontów ulic
Zdjęcie poglądowe / FOT. Mateusz Wolski
„Czujemy się zepchnięci na margines społeczny”. Mieszkańcy obrzeży Kielc chcą remontów ulic
Zdjęcie poglądowe / FOT. Mateusz Wolski
Maciej Piętka
Maciej Piętka

Mieszkańcy północno-zachodnich obrzeży Kielc złożyli pismo do radnych w sprawie umieszczenia ich w harmonogramie remontów nakładkowych dróg w tej kadencji.

Tuż po wyborach samorządowych nowa administracja ogłosiła tzw. plan stabilizacji dla miasta. Jednym z jego punktów były inwestycje, w tym te dotyczące dróg. „Kielce bez dziur” to nazwa programu, z którego środki mają być przekazywane na remonty nakładkowe. Miasto ma przeznaczać na ten cel siedem milionów złotych rocznie, co w całej kadencji ma wystarczyć na remont 25 ulic.

Harmonogram nie uwzględnia jednak remontów w północno-zachodnich peryferiach miasta. Z tego powodu mieszkańcy ulic: Łazy, Lubieżna, rym Piaseczny Dół, Gruchawka, Hubalczyków i Zastawie złożyli do kieleckich radnych dokument, w którym domagają się uwzględnienia ich w planowanych remontach.

„Wskazane drogi od kilkudziesięciu lat są w katastrofalnym stanie. W ostatnich latach, co kilka miesięcy wykonywane były prowizoryczne naprawy nawierzchni i łatanie dziur w jezdniach. Działania te jednak nie przynoszą żadnego rezultatu, gdyż ulewne deszcze i podtopienia zmywały materiał z wypełnienia ubytków z ulic […]. Czujemy się zepchnięci na margines społeczny i całkowicie pominięci w inwestycjach jakie prowadzi Gmina Kielce”, czytamy w przygotowanym przez nich piśmie.

Jeden z radnych, zdecydował się wysłać w tej sprawie interpelacje.

– Ten problem dotyczy nie tylko tych ulic, ale tak naprawdę wszystkich znajdujących się na peryferiach naszego miasta. To konsekwencja tego, że od wielu lat te tereny nie były należycie zarządzane. Brakowało też radnych, którzy chcieliby pochylić się nad tymi tematami. Bez wątpienia te drogi wymagają remontów, bo są naprawdę w złym stanie i faktycznie zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców – mówi Wiktor Pytlak, radny Koalicji Obywatelskiej.

Wskazane przez mieszkańców drogi nie zostały ujęte w przyszłorocznym budżecie. Ich ewentualny remont wymagałby więc przesunięcia środków, bądź pozyskania nowych.

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO