MIASTO
Co z Obicami? Miasto czeka na rządowe rozwiązania
Choć w dalszym ciągu jest zapisane w planach, to lotniska w Obicach z pewnością nie będzie. Wizja przekształcenia obszaru, na którym miało powstać w tereny inwestycyjne również może być dość odległa, a to ze względu na trudności prawne. Rząd przygotowuje jednak zmiany w tym zakresie.
Cały problem wiąże się z koniecznością zmiany przeznaczenia terenu. Sześćset hektarów w Obicach cały czas funkcjonuje jako obszar, na którym miało być lotnisko. Miasto chce jednak, aby powstały tam tereny inwestycyjne, których w Kielcach brakuje.
– Rodzi to za sobą kilka problemów. Zmiana celu w planie zagospodarowania przestrzennego wiąże się z tym, że miasto ma obowiązek poinformowania dawnych właścicieli o ewentualnym zwrocie nieruchomości. Trudno oceniać skalę tych zwrotów. Właściciele musieliby bowiem zwrócić pieniądze, jakie otrzymali za swoje działki powiększone o odpowiednią waloryzację – przypomina Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Kielce.
Kolejnym problemem jest wiążące się ze zwrotem rozczłonkowanie spójnych terenów w Obicach. – To uniemożliwiłoby realne wykorzystanie ich na działalność inwestycyjną – przyznaje dyrektor Pietrzyk.
Okazuje się jednak, że ratunkiem dla planów miasta mogą być planowane przez rząd zmiany prawne w tym zakresie. – Z informacji, które posiadamy, uniemożliwiałyby one zwrot nieruchomości w naturze. To ułatwiłoby nam zaplanowanie strefy inwestycyjnej w Obicach – dodaje nasz rozmówca. W związku z pandemią, wprowadzenie rządowego projektu może jednak się opóźnić.