MIASTO
Brakuje pieniędzy na utrzymanie dróg
Dopiero co mieliśmy pierwszy atak zimy, a Miejski Zarząd Dróg już musi prosić ratusz o dodatkowe pieniądze na utrzymanie dróg. - Aura w tym roku nie rozpieszcza - tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD.
Drogowcom brakuje 650 tysięcy złotych, choć to nie pierwsza prośba o dodatkowe fundusze. W połowie roku radni dołożyli już 650 tys. zł, a w październiku kolejne 800 tys. Na najbliższej sesji kieleccy rajcy zdecydują, czy przekazać kolejne pieniądze. - Fundusze, które były zarezerwowane na "Akcję Zima" na rok bieżący zostały w pełni wydatkowane w pierwszej części roku, czyli w styczniu, lutym i marcu. Ta zima była wyjatkowo niekorzystna i wydrenowała budżet. Jeszcze w kwietniu były opady śniegu - mówi rzecznik MZD, Jarosław Skrzydło.
W ciągu roku drogowcy wydają na utrzymanie dróg około 4 milionów złotych. To z tej puli sprzątane są ulice, chodniki, przystanki autobusowe, opróżniane kosze na śmieci. Przypomnijmy, że w zimie w pierwszej kolejności odśnieżane są drogi wojewódzkie, krajowe oraz te ulice, po których porusza się komunikacja miejska. Jeśli chodzi o chodniki znajdujące się przy posesjach bądź prywatnych nieruchomościach, to ich odśnieżanie należy do właścicieli. - O tym mówi bezpośrednio ustawa. Jeżeli chodnik dolega bezpośrednio do granicy nieruchomości i nie jest oddzielony żadnym zieleńcem to za jego utrzymanie jest odpowiedzialny zarządca - dodaje Skrzydło.