Będzie remont dwóch dachów i 13 ulic w centrum

Fakt rozdzielenia 250 tys. zł na dwie placówki oświatowe wzbudził niemałe kontrowersje.

– Zdecydowano się przerzucić środki na remont jednej placówki edukacyjnej na drugą. Prezydent postanowił ograniczyć wydatki na Zespół Szkolno-Przedszkolny na Barwinku, za to w trybie pilnym przeznaczyć środki na remont przeciekającego dachu w Zespole Szkół Elektrycznych. Jest to niezrozumiała sytuacja i wielka niezręczność, że jedna placówka będzie remontowana kosztem drugiej. Można było te środki zorganizować w zupełnie inny sposób – zaznaczył przewodniczący kieleckiej rady miasta, Jarosław Karyś.

– To jest tak daleko idący absurd, że brakuje słów, żeby to oceniać merytorycznie. Tym sposobem ani w jednej ani w drugiej placówce nie uda się naprawić dachu, bo nie starczy na to pieniędzy – stwierdził radny Marcin Stępniewski.

– Nie możemy dzielić dzieci na gorsze i lepsze. Ta sytuacja, bez kompleksowego remontu, będzie się tylko pogarszać. Dachy należy wymienić, a nie je łatać. To nie są kwoty, które przerastają budżet miasta. Czy bezpieczeństwo dzieci nie jest ważne? Chyba wszyscy się zgodzimy z tym, że jest – mówiła radna Katarzyna Suchańska.

– Nie stać nas na takie dziadostwo. Dzieci powinny pobierać naukę w godziwych warunkach – dodał radny Piotr Kisiel.

Do wątpliwości radnych odniósł się odpowiedzialny za oświatę w mieście, wiceprezydent Marcin Chłodnicki.

– Za te pieniądze zostaną naprawione oba dachy, a największe potrzeby zostaną zaspokojone. Fakt, to będą naprawy, a nie kompleksowe remonty. Jednak jeżeli zmiany nie zostaną przegłosowane Elektryk na tym ucierpi. Wszyscy chcielibyśmy dysponować kwotą miliona złotych, jednak nie ma tych pieniędzy, więc najrozsądniejszym rozwiązaniem jest naprawić oba dachy na tyle, ile można – tłumaczył wiceprezydent.

Finalnie radnych przekonał fakt, że nieprzyjęcie projektu uchwały budżetowej skutkowałoby również m.in. brakiem zgody na przesunięcie środków potrzebnych do rozstrzygnięcia przetargu na remont 13 ulic w centrum Kielc.

Za projektem zagłosowało 19 radnych. Dwoje było przeciwko (Piotr Kisiel i Katarzyna Suchańska), z kolei troje wstrzymało się od głosu (Jarosław Karyś, Anna Myślińska, Marcin Stępniewski).