MIASTO
Będzie pierwsza spopielarnia zwierząt w Kielcach?
Przy ulicy Kusocińskiego w Kielcach prawdopodobnie powstanie pierwsza w Kielcach spopielarnia zwierząt domowych. Z takim pomysłem do urzędników zwrócił się przedsiębiorca Grzegorz Kisiel.
W tym celu chce on wydzierżawić teren o powierzchni 1,2 tysiąca metrów kwadratowych. Decyzję w tej sprawie podejmą radni na czwartkowej sesji Rady Miasta. – Pomysł podyktowało samo życie. W zeszłym roku sam chowałem swoje zwierzę i nie miałem co zrobić, bo zgodnie z prawem nie można pogrzebać zwierzęcia w lesie czy na łące. Do tej pory odbywa się to na zasadzie bardziej partyzantki, a każdy kto ma psa czy kota wie, że jest to właściwie członek rodziny i dobrze pochować go w cywilizowanych warunkach – mówi Grzegorz Kisiel.
Przedsiębiorca jest już po wstępnych rozmowach z urzędnikami. Obie strony doszły do wniosku, że ulica Kusocińskiego jest odpowiednią lokalizacją na tego typu miejsce. – Podobne działalności są w każdym większym mieście w całej Europie. W Londynie jest ich chyba nawet 18. To tak naprawdę bardzo ekologiczne miejsca, nie wytwarzają żadnych zanieczyszczeń. Całe działanie odbywa się tylko i wyłącznie na terenie nieruchomości – wyjaśnia Grzegorz Kisiel. – Nie jest to miejsce w pobliżu zabudowań, także wydaje się, że jest to dobra lokalizacja – dodaje przewodniczący Rady Miasta, Dariusz Kozak.
Obiekt będzie miał od 150 do 150 metrów. - Będziemy mogli odebrać uśpione zwierzę z gabinetu lub z domu i przewieźć na miejsce. Zakładamy też pomieszczenie dla właścicieli, którzy będą mogli poczekać na prochy w urnie i ewentualnie powspominać – informuje Grzegorz Kisiel. Kiedy spopielarnia może zacząć działać? - To dla nas nowy temat i uzyskiwanie różnych pozwoleń może trwać dwa razy dłużej. Sama budowa to około 9 miesięcy. Chciałbym, żebyśmy ruszyli w ciągu najbliższych dwóch lat - dodaje.