Aktywny znak przyhamuje kierowców?

Dyskusja na temat spowolnienia ruchu przy głównym placu Kielc trwa już ponad rok. Mieszkańcy skarżą się, że samochody przejeżdżające obok Rynku nie stosują się do znaku strefy zamieszkania, który jasno mówi, że można tam jeździć maksymalnie 20 km/h.

W tej sprawie Miejski Zarząd Dróg spotkał się z designerami z Instytutu Designu. Ci stworzyli projekt, który zakłada zamontowanie trzech donic (takie same jakie stoją w Miejskim Salonie) na wysokości arkad Muzeum Narodowego. W jednej ze ścian donic będzie umieszczony aktywny znak. O szczegółach mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Co to za znak?

Znak jednak nie będzie pełnił funkcji represyjnej, a kierowcom przekraczającym prędkość nie zostanie zrobione zdjęcie. Będzie on jedynie tablicą informacyjną. Czy to powstrzyma osoby przekraczające prędkość? Jeżeli nie, to MZD wróci do pomysłu zamontowania na Rynku progów zwalniających, o których mówiło się już wcześniej. Problemem jest to, że klasycznych progów z tworzywa sztucznego nie da się wybudować na północnej pierzei Rynku, bo jest ona wyłożona kostką granitową. Jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest wybudowanie progów, ale to wiązałoby się ze zdjęciem kostki i utratą gwarancji wykonawcy. 

Dlaczego nie progi zwalniające?

Na ostatniej sesji rady miasta na ten cel zostało przekazanych 150 tys. zł. Jak mówi Skrzydło teraz piłeczka jest po stronie Instytutu Designu, który musi zrealizować projekt. Trudno powiedzieć kiedy to będzie. Według rzecznika MZD to kwestia kilku tygodni.