KULTURA
Tropem fruwającej ryby
![Tropem fruwającej ryby](/media/k2/items/cache/5255d3a21593d28d59a80bdff378a19d_XL.jpg)
![Tropem fruwającej ryby](/media/k2/items/cache/5255d3a21593d28d59a80bdff378a19d_L.jpg)
Rozmowa z Radosławem Nowakowskim, muzykiem grupy Osjan, grafikiem i tłumaczem.
– Kim jest Radosław Nowakowski?
– To niełatwe pytanie. Jestem starszym człowiekiem. Wegetarianinem, pacyfistą i abstynentem. Chyba jestem muzykiem, bo gram na bębnach w zespole Osjan. Tak, jak gra Radek Nowakowski.
– A można grać inaczej?
– Oczywiście, ale nie jestem Hindusem czy Kubańczykiem, nie mieszkam też w Afryce, gram tak, jak gram, bo takie jest moje brzmienie. Długo go szukałem. Grałem i wsłuchiwałem się w dźwięk bębnów.
Skąd się wziął student architektury z Kielc w krakowskiej undegroundowej kapeli?
– Trafiłem do Osjana tuż przed Wojtkiem Waglewskim, musiał być 1977, może 1978 rok. Pojechałem z rodzicami do Turcji i tam kupiłem swoje pierwsze bębny – bongosy. Zawsze chciałem na takich grać. Popisywałem się potem graniem w klubie na moim wydziale. Któregoś dnia po koncercie spotkałem Tomka Hołuja z Osjana. Odprowadziłem go na dworzec. Spytałem, czy mógłbym z nimi zagrać. Skontaktował mnie z Jackiem Ostaszewskim, a ten zaproponował koncert z Osjanem w Toruniu. Jakoś poszło. Ale muzykowi, oprócz dobrych chęci, potrzebne są umiejętności. Musiałem się dużo nauczyć i wybrać własną drogę. Jacek Ostaszewski kazał mi wsłuchać się we własne wnętrze, duszę i odnaleźć brzmienie właściwe tylko dla mnie. Musiała to być moja muzyka.
– Mówi się, że gracie muzykę fruwającej ryby, z pulsem, którego nie usłyszymy na koncercie żadnej ze współczesnych polskich kapel.
– Nasza muzyka to improwizacja. Raz jesteśmy łagodni i senni, a raz dzicy. Nie chcemy grać pięknie, ale prawdziwie. Zależy nam tylko na słuchaczach. Muzyka Osjana nie nadaje się ani do radia, ani na potańcówkę, ani nawet do słuchania w samochodzie. Ale i bezużyteczność też się na coś przydaje. Nie gramy dla poklasku czy krótkiej sławy, ale z potrzeby serca. Kolejnymi płytami opowiadamy swoją własną historię. Idziemy tam, dokąd zaprowadzi nas dźwięk. Jak nazwać taką muzykę? Muzyką fruwającej ryby…
– Dokąd prowadzi fruwająca ryba? Jak legendarny celtycki bard Osjan, wędrujecie przez lata po ludzkich duszach, poruszając najbardziej ukryte, najczulsze struny.
– Fruwająca ryba nie lubi prostej drogi. Kluczy i zbacza z obranej już ścieżki, szuka. Nasze instrumenty pochodzą z wielu stron świata, nadają muzyce etniczne brzmienie. Nie jest to jednak muzyka ludowa, związana z jakąś narodowością, ale etniczna w samym swoim brzmieniu. Zespół grał popularną w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie „world music”, na długo zanim powstało to określenie.
– Osjan to korzenie wielu doskonałych muzyków.
– W podstawowym składzie gramy: Jacek Ostaszewski, Milo Kurtis, Wojciech Waglewski i ja. Każdy z nas ma własną drogę zawodową. Wojtek Waglewski to eksperymentujący jazzman piszący muzykę do filmów, lider grupy Voo Voo. Jacek Ostaszewski uczy muzyki adeptów Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie i pisze muzykę filmową. Milo Kurtis ma własną grupę. Ja jestem tłumaczem, pisarzem, twórcą pierwszej w Polsce książki hipertekstowej (komputerowej), a grałem z wieloma muzykami. W Osjanie był Marek Jackowski przed założeniem Mannamu. Grali Tomasz Hołuj i Tomasz Stańko. Kiedyś nazwaliśmy to "drzewo Osjana".
– Zaskakujące, że pomimo ponad 40-letniej historii i dużej popularności w kraju i za granicą, Osjan ciągle pozostaje zespołem undergroundowym, powracającym na scenę z potrzeby serc waszych i słuchaczy.
– Kiedy jest taka potrzeba, Osjan wychodzi z ukrycia i gra. Teraz znowu przyszedł czas na muzykę fruwającej ryby. Już na początku kwietnia zaczynamy koncertem na JazzArt Festival w Katowicach, a potem będą: Kraków, Kielce Staszów, Warszawa, Gdańsk. Jednym słowem – trasa po Polsce.
– Co zagracie?
– Z nami nigdy nic nie wiadomo. Przed koncertem zawsze umawiamy się, co pokażemy, a potem muzyka sama nas prowadzi w sobie tylko znanym kierunku.
– A co teraz robi Radek Nowakowski?
– Osiemdziesiąt procent czasu i energii poświęcam książkom. Ale muzyka jest we mnie. No i założyłem nowy zespół „Atlas Motyli”.
– Dziękuję za rozmowę.
Dorota Kosierkiewicz
Radosław Nowakowski jest z zawodu, jak sam mówi, niedokończonym architektem. Znamy go jako muzyka grającego na congach z zespołami Osjan i Kwartet Jorgi oraz Włodkiem Kiniorskim, także jako pisarza, grafika i tłumacza. Mieszka w Dąbrowie Dolnej koło Bodzentyna, w sercu Gór Świętokrzyskich. Z urodzenia jest kielczaninem. Ma żonę Krystynę, córkę Sabinę i... kota, który nie lubi głaskania i przytulanek.
![Wkrótce zakręci się wiatraczek](/media/k2/items/cache/0a578aecd4b115f7c1b34a1df9b2a4b5_L.jpg)
![„Dialogi Barw” w Okrąglaku](/media/k2/items/cache/b9982b60f4e867dbb53886d851037b2a_L.jpg)
![[FOTO] Kolejny raz przypominają wizerunek Kielc](/media/k2/items/cache/947cab8ca4f26771da81f25ee9f9dcaf_L.jpg)
![Teatr Żeromskiego ogłosił datę powrotu na Sienkiewicza](/media/k2/items/cache/20dad505a09d22c3f262f781f5d36d71_L.jpg)
![W Wąchocku i w Kielcach będą promować Dni Muzyki Dawnej](/media/k2/items/cache/773d3e1134ad6ad8b4a82ed347dd98e7_L.jpg)
![„Zameczek” zaprasza młodzież na wakacyjne warsztaty](/media/k2/items/cache/4ce18cec5c22264c19f858822ae73d9b_L.jpg)
![Poznaj propozycje Kieleckiego Centrum Kultury na wakacje](/media/k2/items/cache/3b43f25afbed9f19bf5aa99c6cbc684b_L.jpg)
![Wielkie gwiazdy zaśpiewają „Od Nowa” w Kielcach. Wiemy, kto wystąpi i mamy bilety](/media/k2/items/cache/065ea14241ea843818cc22c621d69131_L.jpg)
![Otrzymali nagrody za promowanie kieleckiej kultury](/media/k2/items/cache/272df026ce4d65b3762b2dcb3f46fb5c_L.jpg)