KULTURA
Powraca „Ciotka wieża”
W nadchodzącym tygodniu, po raz kolejny będzie można zobaczyć monodram inspirowany historią życia malarki Jadwigi Prandoty-Trzcińskiej. Przedstawienie, którego premiera przyciągnęła tłumy będzie wystawiane jeszcze dwa razy.
Siódmego listopada pierwszy raz pokazano światu sztukę „Ciotka Wieża”. Artystka, która była inspiracją do powstania przedstawienia pod koniec życia odizolowała się. Autorzy chcieli odczarować jej postać i skłonić do refleksji nad empatią, akceptacją, samotnością, a przede wszystkim skargą.
Jak potwierdzają to pozytywne opinie przepytanej przez nas licznie zgromadzonej na premierze publiczności, twórcom się udało. Można je przeczytać TUTAJ.
Jedna z nich to przemyślenia Ewy. Zauważa, że spektakl to nie tylko ciekawa refleksja, ale także fantastyczna gra aktorska jej imienniczki.
– Polecam serdecznie to przedstawienie, ponieważ ciekawa historia jest świetnie przedstawiona. Pomimo, iż malarka miała ogromny talent, myślę, że była bardzo nieszczęśliwa i uważam, że warto w życiu dostrzegać pozytyw. Ewa Lubacz była fantastyczna w roli Prandoty-Trzcińskiej. Pierwszy raz widziałam ją na scenie i uważam, że jest rewelacyjna. Zmiany tonacji jej głosu, a przede wszystkim emocje, których mi dostarczyła były czymś niesamowitym – opowiada Ewa.
Przedstawienie będzie można jeszcze zobaczyć 28 oraz 29 listopada o godzinie 19 na Małej Scenie KCK. Wstęp wolny.