KULTURA
„Było mi wstyd”. Dyrektor KCK o sprzedaży biletów na wydarzenia
Drogo – tak najczęściej mieszkańcy Kielc oceniają ceny biletów na poszczególne wydarzenia kulturalne. Dyrektor Kieleckiego Centrum Kultury tłumaczy, skąd biorą się te kwoty i przyznaje, że na koncerty mniej popularnych wykonawców brakuje chętnych.
– Jeżeli chcemy zorganizować koncerty topowych gwiazd w Polsce i ściągnąć ich do Kielc to musimy się liczyć z ich honorarium. Teraz wynosi ono około 70 tysięcy złotych. Do tego hotele, prowizje systemów sprzedażowych, ZAiKS i jeszcze kilkanaście innych opłat. Ten bilet nie może więc być tańszy niż 140-150 złotych i jest on w tej cenie tylko dlatego, że KCK ma dotację podmiotową i może dołożyć do koncertu – wyjaśnia Augustyna Nowacka, dyrektor KCK.
Jak zaznacza nasza rozmówczyni, instytucja dba o to, by planowane wydarzenia odpowiadały na potrzeby zarówno młodego, jak i starszego odbiorcy. Okazuje się jednak, że większość osób preferuje muzykę rozrywkową, a na koncerty mniej znanych artystów przychodzi garstka ludzi.
– Na koncert Włodka Pawlika sprzedaliśmy niespełna 30 biletów. Dzwoniłam po znajomych, bo wstyd mi było powiedzieć mu o tej liczbie. Tak samo było z ubiegłorocznym projektem „Poznaj operę”, który w ogóle nam się nie sprzedał. Niebawem organizujemy również koncert Adama Kałduńskiego, finalisty Konkursu Chopinowskiego – bilety są po 30-40 złotych i dziś już wiemy, że będziemy musieli go przełożyć, bo mamy sprzedanych zaledwie sześć biletów. To też świadczy o tym, jakiego mamy odbiorcę. Należy jednak pamiętać, że my mamy obowiązek edukowania ludzi i stwarzania im możliwości słuchania czegoś innego niż muzyka rozrywkowa – stwierdza Augustyna Nowacka.
Pełny program zaplanowanych wydarzeń jest dostępny pod linkiem: https://www.kck.com.pl/kalendarium