KOŚCIÓŁ
W diecezji kieleckiej zbierane są dary dla żołnierzy i mieszkańców Ukrainy
Długoterminowa żywność, środki czystości, środki do dezynfekcji i opatrunkowe, a nawet stare świece – to wszystko można przekazać na rzecz Ukrainy. Przed Świętami Wielkanocnymi dary trafią do żołnierzy i mieszkańców ogarniętego wojną kraju.
Od początku wybuchu wojny na Ukrainie w diecezji kieleckiej prowadzone są zbiórki na rzecz mieszkańców oraz walczących tam żołnierzy.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, dzięki którym możemy nieść pomoc Ukraińcom. Dzięki ofiarności diecezjan, do Ukrainy trafiło już kilkadziesiąt ton żywności. Wiemy jednak, że nie możemy ustawać w naszych akcjach. W kraju, gdzie toczy się wojna, nadal są ludzie, przeważnie najbiedniejsi, w tym dzieci, osoby starsze, czy chore. Nie zapominamy także o żołnierzach – mówi ks. Łukasz Zygmunt, dyrektor Duszpasterstwa Diecezji Kieleckiej.
Zbierana jest żywność długoterminowa, taka jak: mąka, cukier, makarony, oleje, czy konserwy. Oprócz tego, bardzo potrzebne są także środki opatrunkowe.
- W tym roku prosimy również o stare świece, paschały, czy niedopalone świeczki. Mieszkańcy Ukrainy przetapiają je przelewając ciekły wosk do odpowiedniej formy, tworząc nowe świece, które służą walczącym w okopach czy też w domach, w których brak prądu – uzupełnia ks. Łukasz Zygmunt.
Zbiórki prowadzone są w parafiach diecezji kieleckiej. Dary można składać także w Kurii Diecezjalnej w Kielcach. Zostaną one przekazane Ukrainie w okolicy Świąt Wielkanocnych.