KOŚCIÓŁ
Ukraińcy i Polacy obchodzili rocznicę wybuchu wojny
Mija rok, odkąd Rosja zaatakowała naszego wschodniego sąsiada. W Domu Polsko-Ukraińskim przy ulicy Urzędniczej odbyły się rocznicowe obchody tej tragicznej daty.
Pani Irina pochodzi z Łucka w obwodzie wołyńskim. Tam pozostali jej rodzice i brat ze swoją rodziną. Jak sama mówi, po wybuchu wojny myślała, że wraz z córką opuści kraj na dwa tygodnie. Tymczasem mija rok, od kiedy musiała uciekać przed rosyjską inwazją.
– Przyszłam tu jako uczestnica projektu „Równe szanse”. Brałam udział w warsztacie handlowo-administracyjnym. Teraz pomagam prowadzić dokumentację w biurze. Organizujemy różne wydarzenia i spotkania. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc wszystkim Polakom. Czujemy się tu jak w drugim domu – tłumaczyła w rozmowie z Radiem eM Kielce.
Z kolei pani Julia wraz z córką do Kielc dotarła dopiero w lipcu. Jest księgową z Kijowa. Jej mąż walczy na froncie od samego początku konfliktu.
– Byłam w strefie okupowanej, kiedy byli blisko naszego miasta. To był bardzo ciężki czas. Ewakuowano nas podczas ostrzału. Teraz jestem tutaj i uczę się polskiego. Polacy nam bardzo pomagają – mówiła nam pani Julia.
Dom Polsko-Ukraiński, który prowadzi Stowarzyszenie Nadzieja Rodzinie, to miejsce integracji obu narodów. To również prawdziwy dom, gdzie uchodźcy znaleźli nie tylko szansę do spotkań, ale również okazję do realizacji swojej aktywności.
Obchody rozpoczęło ekumeniczne nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Nie zabrakło występów artystycznych i warsztatów.
– Kładąc się spać dzień wcześniej, nie spodziewaliśmy się tego co stanie się 24 lutego 2022 roku. Rano wiedzieliśmy, że świat już jest inny i my już będziemy inni w swoim spojrzeniu na drugiego człowieka. Polacy otworzyli swoje serca i wsparli Ukraińców. Owoce były ogromne, w tym m.in. nasz Dom Polsko-Ukraiński – zauważył ks. Andrzej Drapała, prezes Stowarzyszenia Nadzieja Rodzinie.
https://emkielce.pl/kosciol/ukraincy-i-polacy-obchodzili-rocznice-wybuchu-wojny#sigProGalleria73ce42889b