KOŚCIÓŁ
Rok od wybuchu wojny. Gigantyczna pomoc Caritas i diecezji kieleckiej
Mija rok od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Swoje serca dla uchodźców i pozostających na terenie ogarniętym wojną otworzyli wierni diecezji kieleckiej. Swoje ogromne wsparcie przekazała kielecka Caritas.
Pani Paulina trafiła do naszej diecezji zaraz na początku konfliktu. Schronienie, wraz z synem, znalazła w ośrodku Caritas w Kaczynie.
– Chcieliśmy jechać dalej, do Niemiec. Ksiądz Krzysztof zachęcił nas jednak do pozostania tutaj. Cieszę się, że się na to zdecydowaliśmy. Mamy dach nad głową, wyżywienie i wszechstronną pomoc. Czujemy się jak w domu. Jestem trenerem umiejętności w projekcie dla Ukraińców i sama staram się pomagać – tłumaczyła.
Z kolei pani Mirosława jest lektorką języka polskiego. Rok temu musiała opuścić swój kraj ze względu na wojnę. Teraz wspiera swoich rodaków językowo i kulturowo.
– Chciałabym serdecznie podziękować za pomoc i nowy dom. Osobiście doświadczam nie tylko opieki materialnej i duchowej, ale również poczucia, że jesteśmy w domu. Moi rodzice zostali na Ukrainie, ale Caritas wysłał do nich wsparcie. Zrobimy wszystko, by ta pomoc wracała po stokroć, bo miłość zawsze zwycięży – mówiła.
Psychologiem pracującym w Caritas Diecezji Kieleckiej jest zaś pani Julia.
– Gdy zaczęła się wojna jechałam ze swoim dzieckiem w nieznane. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam i mogę kontynuować swoją pracę, którą kocham. Prowadzę spotkania z dziećmi, które mają traumatyczne wspomnienia. To niezwykle potrzebne – dodała.
Osób, którym pomógł Caritas Diecezji Kieleckiej jest znacznie więcej. Na miejscu, wsparcie otrzymało bowiem około trzy tysiące uchodźców.
– Data wybuchu wojny była tragiczna dla Ukrainy, ale również dla całego świata. To dzień wielkiej traumy, ale również czas, który wyzwolił olbrzymie pokłady dobra. Od samego początku, kiedy do nas przybywali uchodźcy wspieraliśmy ich i oferowaliśmy naszą pomoc – wyjaśniał ks. Krzysztof Banasik, wicedyrektor Caritas Diecezji Kieleckiej.
Więcej: https://emkielce.pl/kosciol/ogromna-pomoc-caritas-dla-ukrainy
Organizacja zapewniła miejsca noclegowe dla 230 osób w Kaczynie, Piekoszowie, Czyżowicach, Gorzkowie i Miechowie. Uchodźcy mogli również liczyć na posiłki, dary rzeczowe, paczki żywnościowe, czy e-kody, czyli specjalne karty przedpłacone. Nie zabrakło wsparcia integracyjnego w postaci nauki języka polskiego, pomocy w uzyskaniu zatrudnienia, czy opieki psychologa i prawnika. Osoby uciekające przed wojną miały zapewnioną także pomoc w uzyskaniu samodzielnego mieszkania. Bez wsparcia nie pozostali chorzy i niepełnosprawni oraz dzieci. Olbrzymia pomoc wędrowała także na samą Ukrainę w postaci transportów, paczek i akcji „Rodzina Rodzinie”. W sumie, Caritas Diecezji Kieleckiej przekazała prawie 2,9 miliona złotych.
Jednym z pierwszych miejsc pomocy Ukraińcom był Dom dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie.
Nasza relacja: https://emkielce.pl/kosciol/uchodzcy-przyjezdzaja-do-piekoszowa-trwa-zbiorka-na-rzecz-ukraincow
– Na samym początku nie mieliśmy żadnych wytycznych jak działać i pomagać. Już pierwszego dnia byłem na granicy i widziałem jak wielka tragedia się tam rozgrywa. Nigdy nie zapomnę błagających mnie płaczących kobiet o to, aby je ze sobą zabrać. Nasza diecezja, pod przewodnictwem Biskupa Kieleckiego Jana Piotrowskiego, aktywnie włączyła się w tę pomoc – wyjaśnia ks. Łukasz Zygmunt, ówczesny dyrektor ośrodka w Piekoszowie, a obecnie rzecznik Kurii Diecezjalnej w Kielcach.
Ojciec Andrzej Rak, posługujący w klasztorze w Tywrowie, w obwodzie winnickim wielokrotnie przewoził pomoc Caritas Diecezji Kieleckiej na Ukrainę.
Więcej o tym przeczytacie tutaj: https://emkielce.pl/kosciol/pomoc-caritas-trafi-na-ukraine-po-dary-przyjechal-kaplan-z-ukrainy
– Dziękujemy za to wsparcie. Wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczni. Wojna dużo zmieniła w relacjach polsko-ukraińskich. To wydarzenie historyczne i miejmy nadzieję, że wpłynie ono pozytywnie na stosunki między naszymi narodami – przyznał kapłan.
Wręczono również wyróżnienia dla osób i instytucji szczególnie zaangażowanych w pomoc Ukrainie.