[FOTO] Pielgrzymi dotarli na Święty Krzyż

W tym roku najpopularniejszy świętokrzyski rajd wrócił do formy sprzed pandemii. Dla porównania: w zeszłym roku pielgrzymi mogli wybrać jedną z sześciu tras, a w tegorocznej edycji już spośród 14 o różnym dystansie i poziomie trudności. W tym roku uczestnicy wędrowali pod hasłem: „Krzyż znakiem jedności i pokoju”.

– Udało nam się zorganizować rajd, w którym wzięło udział 1700 uczestników; to ponad połowa tego, co było przed pandemią, wtedy wędrowało blisko trzy tysiące osób. Po ograniczonych dwóch rajdach, gdy dwa lata temu przeszedł tylko sztab rajdu, a rok temu mieliśmy ograniczenia, wróciliśmy do większości tras. Na tegorocznych szlakach było 85 przewodników, którzy dzielili się swoją wiedzą krajoznawczą – mówiła Renata Dudzik-Gruszka, komandor rajdu.

Uczestników rajdu na koniec zgromadziła uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem biskupa Jana Piotrowskiego.

– Tajemnica Krzyża to nie jakiś dobrze skrywany sekret, ale przede wszystkim ogromnie pojemne naczynie Bożej miłości, która objawia się w wywyższeniu Jezusa na Krzyżu. To wszystko, co skrywa się w tajemnicy Krzyża jest dla człowieka i jego odkupienia, jego szczęśliwej przyszłości. Dzieło odkupienia ludzi, to dzieło takiej miłości, której człowiek nie jest w stanie pojąć – tłumaczył Pasterz Kościoła kieleckiego.  

Posłuchaj całej homilii:

Największym zainteresowaniem cieszyła się trasa z Bielin. Do sanktuarium wędrowało nią 600 osób, a wśród nich liczną grupę stanowiła młodzież z parafii Wniebowzięcia NMP w Szańcu, z której pielgrzymowało prawie 50 osób.

– Wydaje mi się, że tegoroczny rajd jest moim piątym. Cieszę się, ponieważ ta pielgrzymka przed pandemią była stałym elementem mojego kalendarza, więc miło było mi wrócić. Dopisała piękna pogoda, nie było ani za zimno, ani za gorąco, nie padało. Pielgrzymka bardzo udana w naszej grupie z Szańca panuje super atmosfera. Z kim bym nie rozmawiała, to każdy mówił, że tęsknił za tą formą wędrowania – mówi Julia.