KOŚCIÓŁ
Ks. Stanisław Sadowski: Medytacja krzyża nadaje sens życiu
Rozmowa z księdzem doktorem Stanisławem Sadowskim, biblistą, zastępcą Moderatora Dzieła Biblijnego Diecezji Kieleckiej oraz wikariuszem parafii katedralnej w Kielcach.
Pan Jezus z krzyża wypowiedział siedem słów. Jak je rozumieć?
Jeśli policzymy precyzyjnie te słowa będzie ich więcej, ale ujmuje się je w siedem różnych wypowiedzi. Liczba ta jest symbolem doskonałości. Kiedy zestawimy razem opisy Męki, Śmierci i Zmartwychwstania zauważymy, że poszczególni ewangeliści zwracali uwagę na różne aspekty tego wydarzenia i odnotowali takie czy inne zdanie. Dopiero odczytane łącznie dają całość.
Ewangelista święty Łukasz zanotował: "Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią" (Łk 23, 34). Jak możemy je rozumieć w kontekście przebaczenia oprawcom?
Przytoczone słowa podkreślają przesłanie Ewangelii, która ukazuje miłosierne oblicze Boga. Jezus utożsamiony jest z grzesznikami. Zawisł wśród tych, którzy zostali skazani za różne złe czyny. Pokazana jest bezgraniczna miłość Pana Boga, a jednocześnie pokora Jezusa, Jego uniżenie wobec męki. Swoją miłością obejmuje nie tylko tych, którzy Go przyjmują z wiarą ale również tych, którzy Go odrzucają i są bezpośrednimi sprawcami jego cierpienia. Swą postawą Jezus przypieczętowuje całą naukę o przebaczeniu i w momencie śmierci ją dopełnia. Ta postawa Jezusa znajduje potem naśladowców w rzeszach męczenników poczynając od św. Szczepana.
Na krzyżu Pan Jezus mówi do wiszącego obok Niego łotra: "Zaprawdę powiadam ci: "Dziś będziesz ze Mną w raju" (Łk 23,43).
Pamiętamy tę scenę, że jeden z łotrów urągał Panu Jezusowi, został jednak napomniany przez drugiego. Słowa Jezusa są odpowiedzią na prośbę łotra, aby wspomniał go kiedy będzie w raju. Łotr widzi dziejącą się niesprawiedliwość i uznaje Mesjasza w Jezusie. Raj wyraża obfitość i harmonijną wspólnotę życia z Panem Bogiem. To symbol nieba. Postawa skruszonego łotra i prośba o miłosierdzie skutkuje wspaniałą obietnicą, którą każdy z nas chciałby usłyszeć, że "będziesz ze Mną w raju".
Ewangelia według świętego Jana zawiera słowa odnoszące się do Matki Bożej: "Niewiasto oto Syn Twój" i "oto Matka twoja"(J 19,26-37).
Te słowa traktujemy jako całość. Tekst ten możemy czytać na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to wymiar dosłowny. Jezus nawet wtedy, kiedy przeżywa swą mękę myśli o swoich bliskich. Maryja po śmierci Józefa i Syna pozostanie bezbronną wdową w bardzo trudnej sytuacji. Jezus wie też, że apostołowie będą potrzebowali Jej mądrości i wsparcia. Powierza więc Matkę umiłowanemu uczniowi, a jego powierza Jej opiece.
Drugi wymiar - kryje głębszy – duchowy – sens. W Ewangelii świętego Jana Maryja pojawia się w dwóch scenach: w Kanie Galilejskiej i pod krzyżem. Te dwie sceny tworzą klamrę. Matka Jezusa może uosabiać czekający zbawienia naród Izraela. Umiłowany uczeń jest jednym ze szczególnych świadków i depozytariuszy Jezusowego nauczania. Otrzymując ten testament, przyjmuje ją do siebie, ona zaś przyjmuje jego. Na krzyżu rodzi się Kościół, nowa rodzina dzieci Bożych oparta na innej niż więzy krwi więzi. W scenie tej Kościół dostrzega także, że w osobie ucznia Maryja staje się także Matką nas wszystkich – Matką Kościoła.
W Ewangelii według świętego Mateusza i świętego Marka są słowa: "Eli, eli, lema sabachthani, co znaczy Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił" (Mt 27, 36).
Są pewne różnice słowne w tych ewangeliach, ale oznaczają to samo. Jest to odwołanie do psalmu 22. Jezus będąc w momencie agonii przytacza psalm, którego poszczególne części odzwierciedlają się w Jego doświadczeniu. Wydaje się, że Jezus ma poczucie bycia opuszczonym. Z Jego doświadczeniem mogą utożsamiać się osoby, które przeżywają samotność. Jest ona jedną z dotkliwych form ludzkiego cierpienia. Wybrzmiewa tutaj cena, jaką Pan Jezus płaci za nasze odkupienie.
Ewangelista Jan przytacza słowo: "Pragnę" (J 19,28).
Słowo to padło w konkretnym kontekście prośby Jezusa, zrozumianej jako zaspokojenie pragnienia. Jednak w głębszym rozumieniu, czego pragnie Jezus? Zbawienia ludzi, powrotu do Ojca. Pragnieniem Jezusa jest to, co dokonuje się w przekazaniu Ducha Świętego i tworzeniu się tej nowej rodziny Bożej, jaką jest Kościół.
Kolejne słowo to: "Wykonało się" (J 19,30).
Wszystko to, co było istotą misji Jezusa na tym etapie zostało wykonane. Być może odpowiedź kryje się w zdaniu wcześniej, że wszystko wykonało się tak, jak wyjaśnia Pismo. Dokonało się dzieło odkupienia, które za chwilę dopełni zmartwychwstanie.
W Ewangelii świętego Łukasza mamy jeszcze słowa: "Ojcze w Twoje ręce oddaję ducha mego" (Łk 23, 46).
Jest to rozszerzenie tego o czym wcześniej mówiliśmy. Tutaj mamy jeszcze słowo: „Ojcze”, w którym zawarta jest ufna modlitwa. Dla Jezusa śmierć nie jest końcem, ale etapem na drodze powrotu do wspólnoty z Ojcem.
Słowa Jezusa z krzyża możemy medytować oraz modlić się nimi.
Zatrzymanie się przy krzyżu Jezusa nadaje naszemu życiu zupełnie inną perspektywę. Zapatrzenie się w krzyż Chrystusa porządkuje oraz integruje nasze wnętrze wokół ewangelicznych wartości. Wielu z nas może utożsamić się z cierpieniem Jezusa. Medytacja krzyża nadaje sens i zrozumienie naszej wiary.
Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Bernat
Więcej w audycji "Tak wierzę" we wtorek 30 marca o godz. 20 w Radiu eM Kielce.