KOŚCIÓŁ
Ks. dr Tomasz Gocel: W okresie II wojny księża zdali egzamin z kapłaństwa i patriotyzmu
Rozmowa z księdzem doktorem Tomaszem Gocelem, dyrektorem Archiwum Diecezjalnego w Kielcach.
Opowiedzmy o postawie księży na wsi kieleckiej podczas okupacji niemieckiej. Wyjaśnijmy jak wyglądała sytuacja na wsi w tamtym czasie?
Diecezja kielecka to głównie środowisko wiejskie. Wieś podczas okupacji była niemiłosiernie eksploatowana ekonomicznie, wpływało to na życie mieszkańców, poziom religijny oraz moralność ludzi. Pomimo trudności chłopi angażowali się w walkę o niepodległość i konspirację. Ruch oporu na wsi był łamany bardzo drastycznie przez okupantów. Mieliśmy pacyfikacje, egzekucje, aresztowania i straty wśród wiernych oraz duchowieństwa.
Jak wyglądały represje wobec księży?
Dotychczas podawano liczbę 46 represjonowanych księży diecezji kieleckiej, natomiast moje ostatnie ustalenia podnoszą tę liczbę, aż do 60. Spośród nich 34 pracowało w duszpasterstwie na wsi i w małych miasteczkach, a 26 represjonowanych było księżmi w miastach: Kielce, Jędrzejów, Pińczów, Miechów, Olkusz, Włoszczowa. Przyczynami represjonowania było przede wszystkim zaangażowanie w działalność konspiracyjną, manifestowanie przy różnych okazjach przynależności do narodu polskiego, odmowa lojalności wobec władz okupacyjnych. W sumie spośród 34 duchownych, 12 zostało zamordowanych, 6 było więzionych w obozach koncentracyjnych, 16 było aresztowanych i potem uwolnionych.
Proszę podać przykłady represji.
Ks. dr Władysław Białek, proboszcz parafii w Kuczkowie koło Włoszczowy za to, że nie podpisał pisma zakazującego występowanie na lekcjach religii przeciwko władzom okupacyjnym wraz z pięcioma innymi księżmi powiatu jędrzejowskiego i włoszczowskiego w czerwcu 1942 roku został aresztowany i uwięziony w Auschwitz. Zmarł z wycieńczenia w 1943.
Wikariusz z Kazimierzy Wielkiej ks. Karol Cepiel, w 1940 roku aresztowany został na skutek donosu. Donosy były głównym powodem aresztowań. Niemcy mieli szpiegów i donosicieli wśród Polaków, dlatego łatwo wyłapywali najbardziej aktywnych księży, którzy wyróżniali się w pracy.
Ks. Romuald Dębicki z Mstyczowa, był kapelanem tamtejszej placówki Armii Krajowej, ps. Zelota. Ukrywając się w trudnych warunkach, dostał zapalenia płuc i zmarł.
Ks. Władysław Michalak, urodzony w Skalbmierzu, kapłan diecezji łuckiej, walczył w 1939 roku jako kapelan wojskowy. Został w parafii Kluczewsko, gdzie był komendantem miejscowej placówki AK. 22 czerwca 1942 roku został zastrzelony na stacji we Włoszczowe.
Ks. Walery Kozłowski, proboszcz parafii Krzcięcice aresztowany na skutek donosu za to, że czytał i rozpowszechniał prasę podziemną. Zamordowany na Majdanku w lipcu 1943 roku.
Ks. Paweł Wołoszyn proboszcz parafii Wiślica, aresztowany podczas pacyfikacji Wiślicy i Gorysławic 12 czerwca 1943 roku. Kiedy ustawiono do rozstrzelania mieszkańców parafii, udzielił im rozgrzeszenia. Został aresztowany za spełnienia tej posługi duszpasterskiej.
Czy księża zdali egzamin z człowieczeństwa, swoich postaw, w tym trudnym okresie?
Na postawie zachowanych materiałów archiwalnych można potwierdzić, że zdali egzamin z kapłaństwa i patriotyzmu, zapewnili wiernym pomoc duszpasterską, sprawowali sakramenty, głosili Słowo Boże, a jak było trzeba, to organizowali tajne nauczanie i z narażeniem życia towarzyszyli oddziałom partyzanckim z AK i NSZ.
Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Bernat