PUBLICYSTYKA
Caritas spieszy z pomocą
- Święta są okazją, która skłania nas do pochylenia się nad potrzebami osób najuboższych, do podzielenia się z nimi tym, co mamy – mówi ksiądz Stanisław Słowik, dyrektor Caritas diecezji kieleckiej. W okresie Wielkiego Postu Caritas jak co roku prowadziła akcje, których celem jest wspomożenie najbiedniejszych.
W parafiach rozprowadzane były baranki wielkanocne; w tym roku Caritas kielecka sprzedała ich około 20 tysięcy. Można je było nabyć w parafiach diecezji do Niedzieli Palmowej. – Nie mamy jeszcze informacji o tym, ile pieniędzy udało się z tego tytułu zebrać. W większości przypadków księża proboszczowie dopiero po świętach będą nam przekazywali te ofiary – informuje ksiądz Stanisław Słowik dyrektor Caritas diecezji kieleckiej. - Spodziewamy się jednak, że porównywalnie do lat poprzednich będzie to niemała kwota rzędu 60-70 tysięcy złotych. Tak, jak to się działo zwyczajem lat poprzednich, zostanie ona przeznaczona przede wszystkim na organizację letniego wypoczynku dla dzieci i młodzieży zarówno z naszych środowisk i parafii, jak też w niewielkim stopniu dla dzieci zza wschodniej granicy, z rodzin polonijnych.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w akcji wakacyjnej uczestniczyło 1500 dzieci z diecezji, w tym ponad 200 z Ukrainy i Białorusi. Najmłodsi wyjechali do ośrodków wypoczynkowych usytuowanych w górach i nad morzem. W tym roku będzie podobnie.
- Jeżeli chodzi o problemy występujące w ostatnich tygodniach na Ukrainie, to obecnie trwają rozmowy z tamtejszymi jednostkami Caritas i z parafiami, z którymi dotychczas współpracowaliśmy. To są głównie środowiska polonijne. W wymiarze diecezji kieleckiej spodziewamy się, że w letnim wypoczynku może wziąć udział jedna lub dwie grupy więcej niż w roku ubiegłym. Natomiast jest za wcześnie by rzecz przesądzać, bo to jest też kwestia pewnych trudności z ich strony co do możliwości uzyskania zgody na wyjazd – dodaje ksiądz Stanisław Słowik.
To nie jedyna akcja Caritas w okresie wielkopostnym. Dobiega też końca program jałmużny postnej, przeprowadzany już od blisko 10 lat. Ofiary zebrane jako forma wyrzeczenia będą składane w parafiach po Wielkanocy, zwykle w Niedzielę Miłosierdzia. Te ze skarbonek postnych pozostają do dyspozycji w parafiach. Hasło prześwięcające tegorocznej akcji brzmiało „Wiara i miłosierdzie”. - Skarbonek rozprowadziliśmy 20 tysięcy i z sygnałów docierających do nas z parafii, na wszystkie znaleźli się chętni. Można zatem przypuszczać, że przydały się w domach rodzinnych i przypomniały o potrzebie wielkopostnego umartwienia. To była przede wszystkim akcja edukacyjna – mówi dyrektor Caritas.
- Jeśli chodzi o zbieranie produktów żywnościowych czy jakichkolwiek innych darów rzeczowych, jest to zwyczaj praktykowany w okresie wielkiego postu w kościele od dawien dawna – dodaje ksiądz Słowik. - Natomiast nie jest to działanie uniwersalne. Obecnie wielu osobom o wiele łatwiej i być może o wiele praktyczniej jest włączyć się w zbiórkę organizowaną okresowo, właśnie przed świętami, w sklepach samoobsługowych. Wtedy nie ma problemu z zanoszeniem produktów do domu a potem przynoszeniem ich do kościoła. Ale niektóre parafie i na terenie miasta Kielce, i w diecezji nadal praktykują tę właśnie formę zbierania darów rzeczowych - na przykład do kosza przy bocznym ołtarzu. To również ma tę samą wymowę i tę samą wartość, tyle że jest może trochę trudniejsze organizacyjnie – mówi dyrektor Caritas diecezji kieleckiej.
Justyna Wrona