Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

CIEKAWOSTKI

Chciałam zostać architektem

czwartek, 17 kwietnia 2014 12:25 / Autor: Katarzyna Bernat
Chciałam zostać architektem
Chciałam zostać architektem
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

Rozmowa z Ewą Sayor, dyrektorem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddziału w Kielcach.

- Pani dyrektor, trudno o jakiekolwiek źródła informacji, z których można by się dowiedzieć czegoś o Pani. Nie lubi Pani dzielić się swoją prywatnością?

- Nie lubię. Mój zawód i to czym się zajmuję, to wystarczające powody, aby pokazywać się w mediach.

- Urodziła się Pani we Wrocławiu...

- Istotnie, ale moi rodzice pochodzą ze świętokrzyskiego - mama ze Skowronna, tata z Suchedniowa. Studiowali w stolicy województwa dolnośląskiego, a był to nieciekawy powojenny czas i tylko tam mojej mamie, jako żołnierzowi AK, udało się zdobyć wykształcenie.

- Wiem, że jest Pani młodą babcią. Spełnia się Pani w tej roli?

- Tak, uważam zresztą, że bycie babcią, to same przyjemności, a zdecydowanie mniej obowiązków, niż przy wychowywaniu własnych dzieci. To jest fantastyczne. Oczywiście obydwoje z moim mężem Tadeuszem kochamy swoje wnuczęta. Kubuś ma pięć i pół roczku, a Marysia skończyła rok i dwa miesiące.

- Czy to prawda, że zawodowo jest Pani od lat związana tylko z jedną firmą?

- Tak, zawsze pracowałam w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, jakkolwiek się ona nazywała. Mam bardzo długi staż pracy w charakterze drogowca, a dyrektorem jestem bodajże od 2006 roku.

- Studiowała Pani w Krakowie...

- Zgadza się, na Politechnice Krakowskiej, na kierunku budownictwo drogowe. Wówczas były jeszcze specjalizacje, a moja to inżynieria ruchu drogowego.

- Miała Pani jakieś „drogowe” tradycje w rodzinie?

- Moja mama była architektem, a tata drogowcem. Widać zainteresowania odziedziczyłam po tacie, chociaż architektura bardziej mi się podobała. Nie miałam jednak talentu do rysunku ani wyobraźni przestrzennej, która jest niezbędna architektowi, ale drogi też mnie interesowały i były to ciekawe studia. Poza tym zawsze miałam umysł ścisły, radziłam sobie z matematyka i fizyką, więc wybór kierunku był niewielki (śmiech)

- Pani mąż, wiceprezydent Kielc Tadeusz Sayor, również związany jest zawodowo z inwestycjami drogowymi. Często dyskutujecie na „drogowe" tematy?

- Oj, raczej nie. Unikamy tego. Zdecydowanie oddzielamy życie prywatne od zawodowego i staramy się nie przynosić, jak to się mówi, pracy do domu.

- A wasze małżeństwo? Przypomina ulicę osiedlową, drogę krajową czy raczej nowoczesną autostradę?

- Bardzo trudne pytanie i bardzo trudna odpowiedź. Ale jeśli mam się na coś zdecydować, to wybieram do opisu naszego życia drogę górską, może z serpentynami? (śmiech).

- Generalnie jednak jesteście zgodnym małżeństwem?

- Tak, z długoletnim stażem, również tym przedmałżeńskim, bo poznaliśmy się jeszcze w liceum…

- Obydwoje Państwo sprawiacie wrażenie bardzo pogodnych. Czy to jest Wasz sposób na życie? Mało się przejmować i uśmiechać do przeciwności losu?

- Na pewno nie powiem tak o sobie, bo ja się bardzo przejmuję. Wszystkimi i wszystkim. Podobno nawet za bardzo się we wszystko angażuję, ale staram się mimo wszystko zachować dystans do tego przejmowania. Jednak nawet jeśli coś mnie martwi, to nie okazuję tego. Jestem osobą skrytą, zamkniętą w sobie i raczej nie ujawniam i nie dzielę się problemami.

- Czy to prawda, że uprawia Pani trekking górski?

- Raczej trekking niskogórski, tak to trzeba nazwać, bo na pewno nie ekstremalny. Podróżujemy sobie po niższych partiach Tatr.

- Zatem pewnie szusuje też Pani na nartach?

- Tata próbował mnie tego usilnie nauczyć, ale z bardzo mizernym skutkiem. Ale za to troszkę jeździłam na łyżwach. Jeśli zmierza pan do tego, jaki sport teraz uprawiam, to pozostaję przy trekkingu.

- Dziękuję za rozmowę.

Czy pani Dyrektor była grzeczną dziewczynką? Dlaczego nawet zimą nie zakłada czapek? Kim byli w Jej życiu Jurek i Andrzej? I dlaczego kłóciła się z siostrą? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź już w najbliższa sobotę 19 kwietnia, na antenie Radia Plus Kielce.

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO