CIEKAWOSTKI
Ile wydajemy na zakupy? I co zrobić, gdy zabraknie pieniędzy? Artykuł sponsorowany
O zarobkach nie rozmawia się w towarzystwie, a czasem nawet nie podejmuje się tych tematów w rodzinie. To trochę temat tabu, a przecież pieniądze są powszechne, mogą być źródłem frustracji lub satysfakcji, a przede wszystkim nie da się bez nich żyć. Na szczęście łatwo - dzięki różnym opracowaniom - przekonać się, ile średnie zarabiamy, a także, na co przeznaczamy najwięcej zarobionych środków. Sprawdźmy!
Szybka analiza
Niestety, nie jesteśmy jeszcze na tyle rozwiniętym krajem, aby większość zarobionych pieniędzy przeznaczać na przyjemności (na przykład wycieczki). Okazuje się bowiem, że nasze główne wydatki to opłaty za mieszkanie, żywność i używki. Na pewno też nie jesteśmy tak rozrzutni, jak Europejczycy z bardziej zamożnych krajów, jeśli chodzi o odzież.
Mieszkanie drogie nie tylko u nas
Nie tylko jednak to nasza bolączka, bo większość mieszkańców Unii Europejskiej sporo wydaje na utrzymanie mieszkania. Eurostat podaje dokładnie wyniki, z których wynika, że w Polsce opłaty związane z czynszem to 21,2 procent domowego budżetu, ale już średnia unijna to 24,4 proc. Najbardziej niezadowoleni z tego powodu mogą być Duńczycy, gdzie blisko ⅓ dochodu przeznaczona jest na ten cel (29,1 proc.).
Benzyna, jedzenie i używki
Każdy Polak się zgodzi, że gdy przychodzi do płatności na stacji benzynowej, to zawsze robimy to z ciężkim sercem. A to dlatego, że choć ceny często się zmieniają (raz na korzyść, innym razem wręcz przeciwnie), to nigdy nie schodzą poniżej pewnego pułapu. Zresztą, podobnie jak w przypadku mieszkań, także i te koszty są dość wysokie w całej Europie. W Polsce na paliwo przeznaczmy 7,4 procent. Dość drogie też jest jedzenie, bo to 15,8 procent, ale też używki, czyli alkohol i papierosy (6,1%). Jeśli chodzi o te ostatnie produkty, to trzeba przyznać, że nie stronimy od napojów wyskokowych, bo w Unii Europejskiej średnia to zaledwie 3,9 procent.
A ile przeznaczamy na ubiór?
Jak się okazuje, wcale nie dużo, bo miesięcznie to 5,2 procenta swoich dochodów. Trzeba przyznać, że tak niski wynik zaskakuje, bo ubrania wcale nie są u nas drogie, szczególnie jak porównamy z innymi krajami Unii Europejskiej. Szwecja jest tu państwem, gdzie ubrania czy buty kosztują bardzo dużo, aż o 36 procent więcej niż średnia UE! Do Szwecji więc na zakupy mogą wybierać się tylko najbardziej zamożni, bo ceny (nie tylko odzieży) mogą nas zwalić z nóg.
A gdy nie starcza na wszystko?
Może się niestety zdarzyć, że w danym miesiącu nie starczy nam na wszystkie potrzeby. Przykładowo zbliża się zima, a nasze buty na tę porę roku nadają się raczej do wyrzucenia, a nawet jak spróbujemy w nich chodzić, to istnieje ryzyko, że się rozlecą. Jak wiadomo, obuwie wcale nie jest tanie, szczególnie te zimowe, które musi być solidne, na kilka sezonów. Z tego względu, jak nie mam odpowiednich środków na ten cel, być może trzeba będzie od kogoś pożyczyć. Wiele osób z tej sytuacji korzysta z pożyczek pozabankowych i to dobra opcja, ale zanim to zrobimy, warto dowiedzieć się o tej pomocy finansowej, jak najwięcej.
Dobrze jak czerpiemy informacje z wiarygodnych źródeł, jak https://www.czerwona-skarbonka.pl, gdzie znajdziemy to, co najważniejsze o chwilówkach, pożyczkach ratalnych, poznamy rankingi pożyczkodawców, aby mieć jasność, jak to wygląda w porównaniu z innymi podmiotami.
Nie powinniśmy się bać takiego pożyczania pieniędzy, ale zawsze wcześniej trzeba się poznać interesującą nas firmę, aby wybór był faktycznie dobry. Takie działanie też uchroni nas przed podpisaniem umowy z firmą, co do której uczciwości nie jesteśmy przekonani.