SPORT
Zorman po dziewięciu latach opuszcza Kielce
Uros Zorman opuszcza PGE VIVE. Słoweniec przez ostatnie dwa lata był asystentem Tałanta Dujszebajewa, a wcześniej przez siedem sezonów reprezentował "żółto-biało-niebieskie" barwy jako zawodnik.
O takiej możliwości mówiło się od dłuższego czasu. Powodem decyzji Urosa Zormana są względy rodzinne, 40-latek chce również rozpocząć pracę szkoleniową na własnych rachunek.
– Uros od 1 lipca nie będzie już drugim trenerem naszego zespołu. To wielka strata dla naszej rodziny, bo właśnie tak go traktujemy – jak członka rodziny. Przez dziewięć lat dawał drużynie wszystko, co postać tej klasy może nam dać: niebywałe umiejętności, wieloletnie doświadczenie, nieustępliwy charakter i wielkie serce – mówi Bertus Servaas, prezes PGE VIVE.
– Gdy skończyłem karierę sportowca, moja rodzina wyjechała do Słowenii. Teraz już drugi sezon jestem w Kielcach sam i trudno jest żyć w taki sposób. Od dłuższego czasu myślałem o tym, co robić. Klub i Kielce jako miasto to mój drugi dom. Odkładałem to w czasie, ciągle myślałem: „zastanowię się nad tym później”. Ale w końcu trzeba było zdecydować. Nie było mi łatwo, ale rodzina to rodzina. Moja córka ma trzy lata, Maks czternaście, a Jakub dziesięć. To duże chłopaki, ale potrzebują ojca. Dzieci rosną i nikt nie wróci mi tego czasu, pieniądze go potem nie kupią – wyjaśnia Uros Zorman, który dalej będzie drugim trenerem w reprezentacji Słowenii.
Uros Zorman jest jednym z najwybitniejszych piłkarzy ręcznych w historii. W Kielcach grał od początku 2011 roku. Jako zawodnik wywalczył siedem mistrzostw i osiem Pucharów Polski. W 2016 roku triumfował również w rozgrywkach Ligi Mistrzów, którą w swojej karierze wygrywał aż cztery razy: wcześniej z Celje i dwukrotnie z Ciudad Real. Na swoim koncie ma aż 38 klubowych trofeów, a w 2004 roku z reprezentacją Słowenii wywalczył "srebro" mistrzostw Europy.