SPORT
Znakomita Orowicz nie wystarczyła. Trzy punkty pojechały do Szczecina
Szczypiornistki Korony Handball wciąż pozostają bez zwycięstwa w PGNiG Superlidze. Podopieczne Tomasza Popowicza w meczu 5. kolejki przegrały przed własną publicznością z SPR-em Pogonią Szczecin 24:25 (8:10). Kapitalne zawody rozegrała bramkarka kieleckiej drużyny - Aleksandra Orowicz, która popisała się ponad pięćdziesięcioprocentową skutecznością obron.
Początek spotkania to festiwal błędów z obu stron. Przyjezdne zdołały jako pierwsze złapać lepszy rytm w ataku pozycyjnym i uzyskały dwu-trzy bramkową przewagę. Ta mogła być zdecydowanie wyższa, ale koncert w kieleckiej bramce rozgrywała znakomicie dysponowana Ola Orowicz. 21-letnia szczypiornistka raz za razem w znakomitym stylu zatrzymywała zawodniczki swojego byłego klubu. Pierwszą połowę skończyła z szesnastoma odbitymi piłkami i siedemdziesięcioprocentową skutecznością obron. Korona przegrywała jednak 8:10.
W drugiej części podopieczne Tomasza Popowicza do dobrej gry w defensywie dołożyły lepszą skuteczność w ataku. W zdobywaniu bramek prym wiodła Honorata Syncerz (8 trafień w meczu). Na dziesięć minut przed końcem Korona wyszła na prowadzenie 20:19. Niestety kielczanki nie wykorzystały swojej szansy i mimo, że mogły podwyższyć wynik to w kolejnych trzech akcjach przy korzystnym rezultacie nie oddały nawet rzutu. Nerwową końcówkę lepiej rozegrała Pogoń. Szczecinianki na półtorej minuty przed końcem prowadziły 23:25, chwilę później trafiła Wiktoria Gliwińska, a w kolejnej sytuacji Korona przejęła piłkę w defensywie. Podopieczne Tomasza Popowicza źle rozegrały akcję na wagę remisu i karnych, ostatecznie trzy punkty pojechały do Szczecina.
Korona we wtorek w kolejnym meczu na wyjeździe zmierzy się z wicemistrzem Polski - Metraco Zagłębiem Lubin.
Korona Handball – Pogoń Szczecin 24:25 (8:10)
Korona Handball: Orowicz, Chojnacka – Syncerz 8, Więckowska 5, Czekala 3, Skowrońska 2, Kędzior 2, Gliwińska 2, Zimnicka 1, Dos Santos 1, Radzikowska, Homonicka, Piecaba.