SPORT
Zieliński: W tej lidze nic mnie już nie zaskakuje
W najbliższy poniedziałek Korona Kielce uda się do Katowic na mecz z beniaminkiem, GKS-em. Po drużynie ze Śląska nie widać jednak debiutanckiej tremy. Wręcz przeciwnie.
Korona zamknie wyjazdowy maraton potyczką z jedną z najbardziej intrygujących drużyn ligi. Podopieczni Jacka Zielińskiego stawią czoła GKS-owi Katowice, który nie daje po sobie poznać, że jest beniaminkiem tego sezonu PKO BP Ekstraklasy.
Ekipa z „Blaszoka” z 16 punkami zajmuje 10. lokatę. Na jej dorobek punktowy składają się między innymi zwycięstwa z Pogonią Szczecin czy Jagiellonią Białystok. – Potrafią grać w piłkę. Zrobili bardzo dobre transfery w letnim okienku. Przyszło paru zawodników z mocną ligową przeszłością. To nie jest przypadek, że są mocni. To zespół bardzo doświadczony i rutynowany, co widać w ich boiskowych poczynaniach. Dorobek punktowy mnie nie zaskakuje, bo to ekipa z dużym potencjałem. Wnieśli powiew świeżości do Ekstraklasy i agresywny styl gry, który może się podobać kibicom. W tej lidze nic mnie nie już zaskakuje, podchodzę do tego spokojnie – przyznał opiekun kielczan.
W Katowicach mają pomysł na zespół. Dowodzi nim już od 2019 roku Rafał Górak, czego efektem był przede wszystkim awans do elity. – Uważam ich trenera za bardzo dobrego fachowca. Jest tam piąty rok i ma tam swoją filozofię gry. GKS zrobił, moim zdaniem, najlepsze okienko transferowe. Ściągnął zawodników takich, jak Zrelak, który strzela dużo goli w Ekstraklasie, Bartek Nowak, który też jest wiodącą postacią czy Alan Czerwiński, który wcześniej grał w Lechu Poznań. Widać, że ten klub idzie do góry. To drużyna charakterna i z pomysłem – opisał najbliższej rywala kapitan Korony, Miłosz Trojak.
Kielczanie muszą zachować pełną koncentrację przez całą długość spotkania w Katowicach. Utrata kontroli nad meczem może okazać się biletem w jedną stronę, zwłaszcza że na tamtejszym stadionie zapowiadany jest komplet publiczności. – Ogólnie trudno nam się wraca do meczów, jeśli przegrywamy. Jednak takiego scenariusza nie bierzemy pod uwagę. Mnie akurat ten teren pasuje, bo gdy wspominam pojedynki rozegrane w Odrze Opole, to nie przegrałem tam meczu. Teraz będzie to moja pierwsza konfrontacja tam w barwach Korony i jedziemy z jasnym nastawieniem, aby wygrać – dodał kapitan Korony.
Początek spotkania i transmisji w naszym radiu o godz. 18.