SPORT
Z kronikarskiego obowiązku: Na Suzuki Arenie padł kolejny frekwencyjny antyrekord
Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, podczas sobotniego spotkania Korony Kielce z Zagłębiem Lubin padł kolejny antyrekord frekwencji na Suzuki Arenie. Zwycięski pojedynek „żółto-czerwonych” z wysokości trybun obserwowało 3271 osób. Wynik byłby jeszcze gorszy, gdyby nie kibice gości, którzy w Kielcach stawili się w około półtysięcznej grupie.
Na niską frekwencję złożyło się kilka czynników. Pierwszym najważniejszym był toczony równolegle mecz PGE VIVE z Telekomem Veszprem, który obserwowało cztery i pół tysiąca fanów. W miniony weekend wiele osób wyjechało również odwiedzić groby swoich bliskich.
Spadkową frekwencję na Suzuki Arenie oberwaliśmy już we wcześniejszych meczach ze Śląskiem Wrocław i Wisłą Płock, które obserwowało kolejno 3651 i 3621 osób. We wcześniejszych czternastu latach nie zdarzyło się, aby domowy mecz Korony w Ekstraklasie oglądało mniej niż cztery tysiące widzów.
Podopieczni Mirosława Smyły rozegrają kolejny mecz na Suzuki Arenie w sobotę, 23 listopada, kiedy podejmą Raków Częstochowa.