SPORT
Vujović wróci do gry szybciej niż zakładano. Uraz Karacicia nie jest groźny
Branko Vujović, prawy rozgrywający PGE VIVE, do gry może wrócić wcześniej niż zakładano. Czarnogórzec dostał zielone światło na rozpoczęcie normalnych treningów bez maski zabezpieczającej nos. Jeśli wszystko będzie dobrze, to powinien być uwzględniony przy ustalaniu kadry na najbliższy mecz z NMC Górnikiem Zabrze.
Czarnogórzec podczas okresu przygotowawczego, jeszcze przed wyjazdem na obóz do Arłamowa, złamał nos. W ostatnich dniach trenował w specjalnej masce ochronnej. W niej wystąpił również w sparingach. Takiego zabezpieczenia nie można jednak stosować w meczach PGNiG Superligi i Ligi Mistrzów. Początkowo zakładano, że Vujović do gry wróci dopiero po niedzielnym starciu z THW Kiel.
– Branko dostał zielone światło na powrót do normalnych treningów. Zobaczymy, jak będzie się czuł i podejmiemy decyzję – mówi Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE, który będzie gościem poniedziałkowego (09.09) wydania magazynu „Cały Ten Sport” na naszej antenie.
Gdyby Branko Vujović miał wrócić do gry na środowe spotkanie z NMC Górnikiem, to Dujszebajew musiałby odesłać na trybuny jednego z trójki: Arciom Karaliok, Uładzisłau Kulesz, Doruk Pehlivan. Przepisy polskiej ligi zezwalają bowiem na występy tylko trzech zawodników z krajów spoza Unii Europejskiej.
Trener mistrza Polski poinformował również, że w środowym spotkaniu z NMC Górnikiem wystąpi Igor Karacić. Chorwata zabrakło w ostatnim starciu w Szczecinie z powodu problemów z mięśniem przywodzicielem uda.
Spotkanie PGE VIVE – NMC Górnik w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.