Świetny indywidualny występ Moryty, na tle rozczarowujących Polaków

Podopieczni Marcina Lijewskiego byli znacznym faworytem czwartkowej rywalizacji, co udokumentowali nawet w pierwszych minutach batalii w olsztyńskiej Hali Urania. Biało-Czerwoni wypracowali czterobramkową przewagę.

Z biegiem czasu obraz gry dążył jednak mocno do wyrównania stanu na tablicy świetlnej. Goście konsekwentnie przybliżali się do gospodarzy, a gdy już złapali z nimi kontakt, utrzymali się na korzystnej fali, z którą dopłynęli do wyniku 16:12 na koniec premierowej części zawodów.

Po zmianie stron Polacy długo nie byli w stanie doprowadzić choćby do wyrównania. Każda dłuższa seria pozwalająca myśleć o odwróceniu losów meczu kończyła się na dojściu do stanu „minus 1”, z którego po chwili znów robiło się „minus 4”.

Finalnie zaś nasi szczypiorniści wyszarpali w męczarniach swojej słabej dyspozycji rozczarowujący remis. Pocieszeniem dla kieleckiej części sympatyków niech będzie jednak bardzo dobry  występ Arkadiusza Moryty. Skrzydłowy z dziesięcioma trafieniami był najskuteczniejszym graczem gospodarzy.  Na parkiecie olsztyńskiej hali wystąpił również Michał Olejniczak.

Kolejny mecz zawodnicy Lijewskiego rozegrają 10 listopada w rumuńskim Buzau.