SPORT
Siedem lat bez zwycięstwa. Korona jedzie odczarować Piasta


Złocisto-Krwiści bardzo dobrze zareagowali na dwie porażki w dwóch kolejnych tygodniach. W minionej kolejce pokonali bowiem Widzew Łódź 2:1. Co ciekawe, identycznym stosunkiem bramkowym zakończył się zwycięski mecz najbliższego rywala kielczan – Piast pokonał przed własną publicznością Pogoń Szczecin.
– Każdy mecz dużo waży. Nie ma odpuszczania. Sytuacja jest w miarę spokojna, ale walka nadal trwa, patrząc na to, co dzieje się na dole tabeli. Jedziemy walczyć o trzy punkty. Piast to bardzo solidny zespół z grupą dobrych zawodników. Już nie raz pokazali, że potrafią zapunktować z mocnymi rywalami. Poprzeczka będzie zawieszona wysoko, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni – przyznał Jacek Zieliński.
Koroniarze przystąpią do tego meczu wzmocnieni wracającym po kartkowej pauzie Mariuszem Fornalczykiem, a zarazem osłabieni brakiem Miłosza Trojaka, który – podobnie jak skrzydłowy – zanotował ósme przewinienie.
Pomimo utraty ważnego zawodnika, trener Zieliński ma pozytywny ból głowy. Jak zdradził, wielu piłkarzy prezentuje wysoką formę, a na czoło tej grupy wysuwa się najlepszy zawodnik poprzedniego spotkania – Dawid Błanik.
– Życie piłkarza nie jest łatwe. W pewnym momencie nie ma cię w kadrze, a chwilę później wskakujesz do składu i musisz zagrać bardzo dobry mecz. Bardzo się cieszę, że dostałem tę szansę, na którą długo czekałem i pracowałem. Przyszedł ten moment i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach również będę dostawał okazje do gry – powiedział Błanik.
Dla obu drużyn będzie to 26. pojedynek na szczeblu Ekstraklasy. Korona czeka na zwycięstwo w tych starciach od ośmiu meczów i 11 listopada 2018 roku.
Początek kolejnej batalii w tej historii w sobotę o godz. 12:15.








