SPORT
Servaas ma rozmawiać z zawodnikami. Dujszebajew: trzymamy spokój
Przyszłość Industrii Kielce ciągle stoi pod olbrzymim znakiem zapytania. W środę wieczorem z drużyną ma spotkać się Bertus Servaas.
30 marca to data graniczna na którą z drużyną umówił się prezes 19-krotnego mistrza Polski. Do tego momentu zawodnicy mają poznać przyszłość zespołu.
Klub znajduje się w trudnym położeniu. Ciągle nie znalazł nowego sponsora tytularnego. Prowadzi rozmowy z zainteresowanymi firmami. Nie może liczyć na zbyt duże wsparcie ze strony miasta, które jest w stanie wesprzeć go kwotą pół miliona złotych. Więcej na ten temat pisaliśmy – TUTAJ.
Jak udało nam się dowiedzieć, mistrz Polski potrzebuje około trzech milionów złotych na dokończenie tego sezonu. Tych pieniędzy może poszukać w transferach jednego lub dwóch zawodników. Ich umowy z nowymi klubami obowiązywałyby od kolejnego sezonu. Nie wiadomo jednak, jak to wpłynie na negocjacje z potencjalnymi sponsorami, którzy oczekują utrzymania wysokiego poziomu sportowego. To jednak tylko spekulacje.
Według naszych ustaleń, w środę z zespołem ma spotkać się Bertus Servaas.
– Czekamy na informacje. Czas leci, ale trzymamy spokój. O przyszłości mogą powiedzieć tylko prezesi. My skupiamy się na pracy – ucina temat trener Tałant Dujszebajew.
– Jest lekka niepewność. Ufamy całemu zarządowi klubu i czekamy tylko na dobre wieści. My skupiamy się na treningach i meczach. To nasza praca – wyjaśnia Szymon Wiaderny, młody skrzydłowy kieleckiego klubu.
Na razie nie wiadomo, czy klub opublikuje jakiś komunikat w sprawie swojej przyszłości.