SPORT
Posiadanie Korony nie wystarczyło. Gytkjaer dał zwycięstwo Lechowi
Korona Kielce w meczu 12. kolejki LOTTO Ekstraklasy przegrała na wyjeździe z Lechem Poznań 1:2. Bohaterem gospodarzy został Christian Gytkjaer, który strzelił dwie bramki. Honorowe trafienie dla "żółto-czerwonych" zaliczył Elia Soriano.
Lech Poznań - Korona Kielce 2:1 (1:0)
Bramki: Gytkjaer (25', 73') - Soriano (82')
Lech: Burić - Wasielewski, Gutas, Rogne, De Marco, Kostewicz - Amaral (70' Makuszewski), Trałka, Tiba, Jevtić (70' Dioni) - Gytkjaer
Korona: Hamrol - Kosakiewicz, Marquez, Diaw, Kallaste - Puczko (46' Żubrowski), Kovacević (67' Arweładze), Petrak, Janjić, Cebula (76' Górski) - Soriano.
NAJCIEKAWSZE WYDARZENIA:
0': Gino Lettieri w Poznaniu nie mógł skorzystać z zawieszonych za kartki Bartosza Rymaniaka i Michała Gardawskiego. Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami, ich miejsce na bokach obrony zajęli Łukasz Kosakiewicz i Ken Kallaste. Do pierwszego składu wrócił Marcin Cebula, któremu pod nieobecność "Rymana" włoski szkoleniowiec powierzył kapitańską opaskę.
3': Dobra akcja gospodarzy. Jevtić zagrał na lewą stronę boiska, gdzie sporo wolnego miejsca miał Kostewicz. Ukrainiec wpadł w pole karne, ale jego uderzenie było czytelne i problemów z interwencją nie miał Hamrol.
5': Jevtić chciał zaskoczyć obrońców Korony. Pomocnik gospodarzy błyskawicznie wznowił grę z rzutu wolnego, podał prostopadle do wybiegającego Gytkjaera. Duńczyk z trudnej pozycji strzelił obok słupka.
7': Początek należał do gospodarzy. Wasielewski popisał się dobrą centrą z prawej strony. Na szczęście Korony źle do strzału złożył się Gytkjaer.
10': Pierwsza akcja Korony. Ładną wymianą popisali się Cebula i Janjić. Bośniak znalazł się w polu karnym, ale jego płaskie dośrodkowanie z lewej strony w kierunku Soriano wybili obrońcy.
20': Cebula odsłużył niesztampowym podaniem Kallaste, który poszedł na obieg. Estończyk wpadł w pole karne, ale pierwszy zły kontakt z piłką spowodował, że skuteczną interwencją zatrzymał go jeden z graczy Lecha.
25': GOL! 1:0! Trałka rozciągnął grę do prawej strony do Tiby. Portugalczyk miał sporo wolnego miejsca i zagrał płaską piłkę do swojego rodaka - Amarala. Pomocnik Lecha skiksował przy swoim strzale, ale wyszło z tego bardzo dobre podanie do Gytkjaera, który z najbliższej odległości umieścił futbolówkę w siatce.
27': Kosakiewicz popisał się świetnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego. Do piłki idealnie wybiegł Diaw, ale niestety źle złożył sie do strzału.
45': Korona miała szansę na strzelenie gola do szatni. Kosakiewicz, tym razem z drugiej strony, zanotował kolejną dobrą wrzutkę w wolnego. W polu karnym obrońcom urwał się Soriano, ale jego uderzenie z prawej nogi wylądowało tylko na bocznej siatce.
57': Amalar ładnie "przełożył" Kovacevicia, po czym oddał soczysty strzał z około dwudziestego piątego metra. Dobrą interwencją popisał się Hamrol.
65': Korona po przerwie częściej utrzymywała się przy piłce. "Żółto-czerwoni" mieli jednak problemy ze stworzeniem klarownej sytuacji. W ich poczynaniach ofensywnych brakowało jakości.
73': GOL! 2:0! Błysk Gytkjaera. Duńczyk miał sporo szczęścia, piłka spadła pod jego nogi po przypadkowym odbiciu od głowy Kosakiewicza. Napastnik Lecha przymierzył z dystansu i nie dał szans Hamrolowi.
82': GOL! 2:1! Arweładze z prawej strony pola karnego zagrał do Janjicia. Bośniak głową podał do lepiej ustawionego Soriano. Włoch mocnym uderzeniem z powietrza pewnie umieścił piłkę w siatce.
84': Żubrowski oddał techniczny strzał z lewej nogi z czternastego metra. Piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką.