SPORT
Pojedynek trenerów z „Bandy Świrów”. Korona musi wygrać
Przed Koroną Kielce dwa mecze przed własną publicznością. Przez pryzmat walki o utrzymanie, warto w nich zapunktować za pełną pulę. W sobotę, w 23. kolejce PKO BP Ekstraklasy, „żółto-czerwoni” zagrają z Wisłą Płock. Początek o godz. 17.30. Transmisja na antenie Radia eM Kielce.
Przed tygodniem Korona dostała srogie lanie od Warty Poznań. Porażka 1:5 mówi sama za siebie. Czasu na rozpamiętywanie nie ma jednak zbyt wiele, bo pociąg zwany utrzymaniem może uciec. Obecnie „żółto-czerwoni” tracą trzy punkty do ostatniego bezpiecznego Piasta Gliwice. Wyżej zaczyna się formować coraz liczniejsza ucieczka.
– Wiemy, czego nam zabrakło w tym spotkaniu, w co za bardzo uwierzyliśmy. To zimny prysznic, ale jestem przekonany, że jest on orzeźwiający – przekonuje Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.
Po tak dotkliwej porażce lista rzeczy do poprawy jest jednak zdecydowanie dłuższa.
– Na boisku zawsze musimy być jednością. Z Wartą zabrakło tego, co nas wyróżniało we wcześniejszych spotkaniach. Przede wszystkim agresywnego doskoku i odbierania piłki na połowie przeciwnika. Teraz musi to wrócić – wyjaśnia Dawid Błanik, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
W składzie Korony na pewno dojdzie do zmian. Do środka pola, po odcierpieniu kary zawieszenia, wróci Kyryło Petrow. Między słupkami powinien stanąć Konrad Forenc, który był „jedynką” do trzynastej kolejki.
– Konrad zachowywał się jak profesjonalista w czasie, w którym nie bronił. Cały czas pracował bardzo mocno. Jest duże prawdopodobieństwo, że zacznie od początku – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Dla walczącej o utrzymanie Korony każdy mecz jest bardzo ważny. W sobotę zagra z dziesiątą Wisłą Płock. Drużyna Pavola Stano zaliczyła kapitalne rozpoczęcie sezonu. Długo była liderem. Drugą rundę rozpoczęła jednak od czterech porażek. W perspektywie ma jeszcze zaległe spotkanie z Wartą.
– Ta drużyna nie zmieniła się zbyt mocno od rundy jesiennej. Swoje spotkania rozgrywają na krawędzi. Mają coś na kontakcie, ale detale decydują, że zaczęli przegrywać. Mamy swój pomysł na to spotkanie. Szanse są na równi. Jeśli będziemy robić to, co założymy z odpowiednim zaangażowaniem, to jesteśmy w stanie sięgnąć po punkty – tłumaczy Kamil Kuzera.
– W ekstraklasie nie ma faworytów. Musimy skupić się na sobie. Wisła ma kilku bardzo dobrych zawodników. Po jesieni odszedł od nich Davo, czyli ich najlepszy zawodnik. Próbują załatać tę dziurę. My musimy doprecyzować szczegóły naszego planu, a później go realizować – wyjaśnia Dawid Błanik.
Sobotni pojedynek będzie starciem byłych członków słynnej „Bandy Świrów”. Pavol Stano grał w Koronie w latach 2010-2014. Z tamtej ekipy trenerem ekstraklasowego klubu jest jeszcze Aleksandar Vujović, który prowadzi Piasta Gliwice.
– Zawsze stawialiśmy na dialogi między nami. Czasami było bardzo gorąco. Było dużo rozmów. Każdy miał swoją raję. Koniec końców, zawsze znajdowaliśmy najlepsze wyjście dla zespołu. Dużo zdejmowaliśmy z trenera Ojrzyńskiego. Zawsze szukaliśmy winy u siebie. Być może to nas tak rozwinęło – mówił w niedawnej Lidze+Extra Kamil Kuzera.
Sobotni mecz z Wisłą na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 17.30.