Piłkarska Święta Wojna. Korona podejmuje Radomiaka przy pełnych trybunach

Kielczanie, jak zdążyli już przyzwyczaić swoich kibiców, przystąpią do tego starcia jako niepokonana drużyna w rundzie wiosennej. Do gry, podobnie jak cała Ekstraklasa, wrócą jednak po tygodniowej przerwie reprezentacyjnej, która mogła wybić z rytmu Złocisto-Krwistych.

– Siedzi w nas ta ostatnia porażka i chcemy wziąć na nich rewanż, ale oni też są rozpędzeni. Szykuje się ciekawe widowisko. Starcia derbowe mają swoją urodę i temperaturę. Przeżywałem to jako trener w Warszawie, w Krakowie i na derbach Górnego Śląska – Ruchu z Górnikiem. One mają swój koloryt. Spotkają się w niedzielę dwa zespoły lubiące atakować i grać szybką piłkę – przyznał Jacek Zieliński.

Choć już teraz można stwierdzić, że tygodniowa pauza w rozgrywkach podziałała kojąco na sytuację kadrową zespołu. Do treningów na pełnych obrotach wrócili bowiem Dominick Zator i Piotr Malarczyk. Jedynymi rekonwalescentami pozostają jeszcze Konrad Matuszewski i Yoav Hofmeister, ale również Martin Remacle, który na 99% procent opuści zawody. Belg leczy anginę i odstawia antybiotyk. 

Sztab szkoleniowy ma więc jeszcze większy komfort wyboru niż przed kilkunastoma dniami. To duża dawka optymizmu dla kieleckich fanów przed jednym z najważniejszych meczów w sezonie, właśnie pod względem kibicowskim. Sympatycy dali temu wyraz, wyprzedając bilety na Exbud Arenę 11 dni przed pierwszym gwizdkiem spotkania.

Niedzielna potyczka będzie szóstą na szczeblu PKO BP Ekstraklasy. Do tej pory trzy razy wygrywała Korona. Bilans uzupełniają remis i dotkliwa porażka w ostatnim spotkaniu obu ekip (0:4).

– Nie możemy się już doczekać. Po to się gra. Nie chcemy popełnić błędów z pierwszego meczu, gdy wyszliśmy przemotywowani. Jesteśmy w dobrej formie i uważam, że ta przerwa tego nie zmieniła – dodał Bartłomiej Smolarczyk.

Początek tego starcia o godz. 12:15. Transmisja w Radiu eM Kielce!