PGE VIVE rozpoczyna sparingowe granie. Na początek starcie z ekipą Bartosza Konitza

Klub z północy Niemiec to tegoroczny spadkowicz z 2. Bundesligi. Celem Wilhelmshavener HV jest jak najszybszy powrót na drugi szczebel rozgrywkowy.

– Graliśmy teraz kilka sparingów i uważam, że z taką drużyną, jaką obecnie skompletowaliśmy, nie mamy czego szukać w trzeciej lidze, to za mocny zespół. Od stycznia mamy nowych sponsorów, fajne plany na przyszłość, więc teraz skupiamy się na powrocie do drugiej ligi, a potem zobaczymy, jak to się ułoży – mówi Bartosz Konitz, cytowany przez oficjalną stronę internetową PGE VIVE.

Wtorkowy pojedynek uświetni 150. rocznicę powstania miasta Wilhelmshaven.

– Dla nas to duża frajda, że przyjeżdża taki zespół. Wilhelmshavener to klub, który żyje piłką ręczną, czy pierwsza czy druga liga, kibiców nie brakuje, a ten mecz był intensywnie promowany. Latem do Kielc dołączył Andi Wolff, w Niemczech to wielka postać i na pewno ludzie przyjdą, by zobaczyć też jego – wyjaśnia Konitz.

Spotkanie w Wilhelmshaven rozpocznie się o godz. 20.