SPORT
PGE VIVE podejmuje "Smoki". Wolff: Zawalczymy o jak najwyższą lokatę
Szczypiorniści PGE VIVE, aby przedłużyć swoje szanse na zajęcie miejsca na podium grupy B Ligi Mistrzów, nie mają zbyt dużego marginesu błędu. Kielczanie w sobotę, w meczu 12. kolejki podejmą w Hali Legionów FC Porto Sofarmę.
Jedno jest pewne: podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie zajmą już pierwszego miejsca, które w środę zagwarantowało sobie THW Kiel. Kielczanie mają tylko matematyczne szanse na zajęcie drugiej lokaty. Realna jest trzecia pozycja, bo strata do Montpellier, z którym mistrzowie Polski przegrali w ubiegłym tygodniu, wynosi jedynie punkt.
– Nie ma o czym mówić. Wiemy, że o drugie miejsce będzie bardzo trudno. Musimy spokojnie skupić się na najbliższym meczu. Najważniejsze, żebyśmy w sobotę zagrali na odpowiednim poziomie, aby po końcowej syrenie wszyscy byli zadowoleni – mówi Tałant Dujszebajew, trener kieleckiej drużyny.
– Nie rozmawiamy o tym w szatni. Nie wiadomo jeszcze do końca, kto jaką pozycję zajmie w drugiej grupie. Zastanawianie się nad tym, czy zagramy z tym lub innym rywalem w ogóle nie ma sensu. Musimy walczyć o jak najwyższą lokatę, bo to będzie oznaczać słabszego rywala w fazie pucharowej – tłumaczy Andreas Wolff, kapitan mistrza Polski.
FC Porto Sofarma prezentuje w tym sezonie bardzo dobrą formę i sprawiło już kilka niespodzianek. Na swoim koncie ma dziesięć punktów – o dwa mniej od PGE VIVE. "Smoki" w pierwszym meczu pokonały mistrza Polski 33:30. Później pokusiły się m.in. o wyjazdowe wygrane nad THW Kiel i Montpellier.
– To lepsza drużyna, niż każdy myślał. Oni swoje możliwości pokazali już w poprzednim roku, kiedy zagrali w Final Four Pucharu EHF. W tym sezonie osiągają dobre wyniki. Dobrze spisuje się też reprezentacja Portugalii, która w dużej mierze oparta jest na ich zawodnikach. To świadczy o ich poziomie – komplementuje rywala Tałant Dujszebajew.
Portugalia na ostatnich mistrzostwach Europy zajęła rewelacyjne szóste miejsce, które dało jej przepustkę do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego w meczu o piątą lokatę uległa Niemcom 27:29. W barwach zwycięskiej drużyny dobrze zaprezentował się Andreas Wolff, który bronił z 33-procentową skutecznością.
– Muszę przyznać, że rozgrywają naprawdę świetny sezon, mam tu na myśli zarówno reprezentację Portugalii, jak i FC Porto. Są swego rodzaju niespodzianką. W swoich szeregach mają świetnych zawodników, grających dobrą piłkę ręczną. Wiedzą jak grać w obronie, mają ciekawy system. To może sprawić nam wiele problemów. Czeka nas ciężka przeprawa, ale jestem przekonany, że mając za sobą naszych wspaniałych fanów, jesteśmy w stanie ich pokonać – wyjaśniał Andreas Wolff.
Sobotni mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 15 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.