SPORT
Najdłuższy wyjazd PGE VIVE. Kielczanie grają w Szczecinie
Przed szczypiornistami PGE VIVE najdłuższy wyjazd w PGNiG Superlidze. Kielczanie w sobotę w Szczecinie zagrają z tamtejszą Sandrą Spa Pogonią. Pojedynek rozpocznie się o godz. 17.
Do punktu zero, a więc pierwszego meczu w Lidze Mistrzów z THW Kiel został nieco ponad tydzień. Przygotowania PGE VIVE zmierzają ku końcowi, a mecz z Pogonią będzie ostatnim przed rozpoczęciem grania "co trzy dni".
– Lubię ten okres, kiedy gramy częściej. Wtedy treningi są mniej intensywne, jest więcej grania, więc możemy skupić się na tym, nad czym pracowaliśmy cały sierpień i kawałek września. Nasza forma nie jest jeszcze optymalna. Widać niedociągnięcia, nie rozumiemy się na boisku w stu procentach, ale myślę, że z każdym tygodniem i miesiącem będzie coraz lepiej – mówi Arkadiusz Moryto, prawoskrzydłowy mistrza Polski.
PGE VIVE w inauguracyjnym spotkaniu w Hali Legionów pokonało Stal Mielec 33:20. Pogoń zaliczyła wysoką porażkę w Opolu (23:24). Szczecinianie przed rokiem do końca walczyli o utrzymanie, ale teraz chcą znaleźć się w czołowej "ósemce".
– To stabilny przeciwnik, który w końcówce poprzedniego sezonu, pod wodzą starego-nowego trenera, osiągał dobre wyniki. Teraz grają agresywną obronę 6-0 z głębokim wyjściem. Widać rękę Rafała Białego. To szkoleniowiec, który wie czego chce i myślę, że potrafi wykorzystać potencjał tej drużyny – przekonuje Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
Szczypiorniści PGE VIVE do Szczecina wyruszyli w sobotni poranek. Kielczanie obrali kurs na Warszawę, skąd do docelowego miejsca dotrą samolotem. Podobnie będzie wyglądał powrót. W starciu z "Portowcami" zabraknie kontuzjowanych: Branko Vujovicia, Daniela Dujszebajewa, Mateusza Jachlewskiego i Tomasza Gębali. Pod znakiem zapytania stoi też występ Arcioma Karalioka, który w ostatnich dniach był chory.
Spotkanie Sandra Spa Pogoń – PGE VIVE w Szczecinie rozpocznie się o godz. 17.