Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Mochocka: nie ustrzegłyśmy się błędów, ale w końcówce górę wzięła zimna głowa

czwartek, 10 maja 2018 10:40 / Autor: Damian Wysocki
Mochocka: nie ustrzegłyśmy się błędów, ale w końcówce górę wzięła zimna głowa
Mochocka: nie ustrzegłyśmy się błędów, ale w końcówce górę wzięła zimna głowa
Damian Wysocki
Damian Wysocki

- Wreszcie, po dłużej przerwie, udało się wygrać we własnej hali. To był ostatni mecz przed naszą publicznością w tym sezonie i bardzo się z tego zwycięstwa cieszymy. Dziękujemy naszym kibicom, że dopingowali nas dużą grupą. Nie zawsze udawało się wygrywać, ale u siebie zawsze walczyliśmy, to też ich zasługa - mówił Tomasz Popowicz, trener Korony Handball, po wygranym 30:28 meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Środowe spotkanie było bardzo zacięte. Na kwadrans przed końcem przyjezdne prowadziły 23:25. W kolejnych ośmiu minutach sześć kolejnych bramek zdobyły kielczanki, które odwróciły wynik na 29:25. To jednak nie zagwarantowało spokoju. Na półtorej minuty przed końcem Piotrcovia doszła na jedno trafienie, na szczęście w ostatniej akcji trafiła kielecka obrotowa, Karolina Mochocka.

- Liczyłyśmy się z tym, że ten mecz tak będzie wyglądał. Obie drużyny doskonale się znają. Nie ustrzegłyśmy się błędów, ale w końcówce górę wzięła chyba zimna głowa. Dlatego korzystny wynik zostaje w Kielcach - wyjaśniała po meczu Mochocka. - Na pewno ta wygrana na własnym parkiecie nas podbuduje przed turniejem barażowym. Nie ukrywamy zrobiłyśmy to dla kibiców, którzy mimo licznych porażek przychodzą na nasze mecze i dopingują nas z całego serca - uzupełniała kołowa.

- To zbierane przez nas doświadczane wreszcie zaczyna skutkować. Tych momentach, gdzie trzeba, gramy spokojniej. To jest mądrość, której nie da się wytrenować. Do tego potrzebna jest jakaś ilość spotkań na wysokim poziomie. To bardzo cieszy, bo w przyszłym sezonie w przyszłym sezonie dziewczyny będą z tego korzystać - wyjaśniał Tomasz Popowicz.

Wiemy już jak będzie wyglądała droga Korony Handball do utrzymania w PGNiG Superlidze. Kielczanki wystąpią w turnieju barażowym, ale zmierzą się w nim z dwoma, a nie jak wcześniej planowano z trzema rywalami. Gotowość do spotkań o elitę zgłosił  mistrz grupy B pierwszej ligi - SPR Olkusz. To właśnie w jego hali, w dniach 25-27 maja odbędzie się turniej. Obok pierwszoligowca i Korony zagra  w nim druga najsłabsza drużyna Superligi, którą będzie KPR Jelenia Góra lub Ruch Chorzów. W przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej zagrają dwie najlepsze drużyny barażów.

- Olkusz znamy jeszcze z pierwszej ligi. Na pewno trzeba będzie sobie przeanalizować na nowo ich grę. Drugiego rywala poznamy dopiero po ostatniej kolejce. Chorzów i Jelenią mamy jednak na bieżąco rozpracowywane. Na pewno do turnieju trzeba będzie się bardzo dobrze przygotować i go zwyciężyć - zaznaczał Popowicz.

Zanim Korona przystąpi do turnieju barażowego, w przyszłą sobotę w  ostatniej kolejce Superligi na wyjeździe zmierzy się z KPR-em Jelenia Góra.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO