SPORT
Lisowski: To jest ciężka sytuacja na stawianie na młodzież
Dziewiętnaście lat – tyle wyniosła średnia wieku zawodników Korony Kielce, którzy weszli z ławki rezerwowych we wtorkowym spotkaniu z Rakowem Częstochowa. – To jest ciężka sytuacja na stawianie na młodzież – mówi Dawid Lisowski, młody pomocnik "żółto-czerwonych".
19-letni lewonożny zawodnik na boisku spędził ponad czterdzieści minut. Nieco mniej czasu dostali 18-letni Jakub Górski i niespełna 20-letni Wiktor Długosz.
– Jak mówiłem wcześniej, nadszedł taki moment, w którym nasi młodzi zawodnicy będą musieli stanąć na wysokości zadania. To się stało. Jestem zadowolony z ich występów, minut na boisku, ale wiadomo, że oprócz dobrych występów młodzieży, najważniejsze są dla nas teraz punkty. Niestety ich nie ma – mówi aciej Bartoszek, trener kieleckiej drużyny.
Korona przegrała z Rakowem 0:1. Zwycięskiego gola w piątej minucie zdobył Piotr Malinowski. Po tym potknięciu sytuacja "żółto-czerwonych" w tabeli stała się bardzo trudna. Do miejsca dającego utrzymanie tracą już osiem punktów.
– Czujemy duży niedosyt, ponieważ w drugiej połowie mieliśmy więcej sytuacji podbramkowych. Wchodząc na boisko chciałem się pokazać jak najlepiej. Na pewno wiemy, jaka jest sytuacja w klubie i to jest ciężka sytuacja na stawianie na młodzież, bo w każdym meczu gramy o życie. Swój występ w dzisiejszym spotkaniu mogę ocenić pozytywnie – wyjaśnia Dawid Lisowski.
Korona zagra o przedłużenie swoich nadziei na utrzymanie w piątek, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Zagłębiem Lubin (godz. 20.30).