SPORT
Lijewski: To zasłużone punkty. Zablokował nas przykry moment z Haukurem
– Myślę, że zasłużenie sięgnęliśmy po te dwa punkty – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Industrii Kielce, po wygranym spotkaniu w Segedynie.
W środowy wieczór mistrz Polski pokonał Pick Szeged 31:28. Kielczanie zaliczyli bardzo mocny początek, wypracowując kilka bramek zapasu. W 22. minucie prowadzili 13:8, jednak wtedy poważniej kontuzji kolana doznał Haukur Thrastarson. Gospodarze rzucili pięć goli z rzędu i doprowadzili do remisu. Łomża Industria schodziła jednak na przerwę przy wyniku 16:13 na swoją korzyść. W drugiej części podopieczni Tałanta Dujszebajewa dalej dobrze spisywali się w obronie, z której wyprowadzali liczne kontry, co pozwoliło im na kontrolę. Z ośmioma golami na koncie najskuteczniejszy był Arkadiusz Moryto.
– W tym meczu towarzyszyły nam duże emocje. To było bardzo ważne spotkanie ze względu na kształt tabeli. Graliśmy w pięknej, dopiero co otwartej hali. Atmosfera żywiołowych kibiców dała nam się we znaki. Zaczęliśmy jednak bardzo dobrze. Rewelacyjnie spisywaliśmy się w ataku pozycyjnym i szybkich atakach. Do tego Andreas Wolff dawał nam spokój w tyłach. Zablokował nas przykry moment z Haukurem. Udzieliły nam się emocje związane z jego urazem. Wypadliśmy z rytmu. W ataku graliśmy pasywnie i indywidualnie. Po przerwie szliśmy na wymianę bramka za bramkę. Cieszę się, że chłopaki wytrzymali presję, którą narzucili gospodarze. Myślę, że zasłużenie zapracowaliśmy na te dwa punkty – wyjaśniał Krzysztof Lijewski.
Łomża Industria rozegra kolejny mecz w niedzielę. W hicie 13. kolejki PGNiG Superligi, jej rywalem na wyjeździe będzie Orlen Wisła Płock (godz. 18).