Lider nie dał szans Stali

Tałant Dujszebajew nie zabrał na Podkarpacie Igora Karacicia, Alexa Dujszebajewa i Arkadiusza Moryty. Do składu wrócił za to Branko Vujović, który ostatnio był chory.

Pierwsze minuty były stosunkowo wyrównane. Kielczanie mieli problemy z ustawieniem celowników.

W 10. minucie prowadzili już 10:6. Mistrzowie Polski stawiali coraz trudniejsze warunki w obronie. Do tego dobre interwencje zaczął dokładać Andreas Wolff. Gospodarze nie mogli go pokonać go od 18. do 28. minuty. Łomża Vive wygrała ten fragment 7:0. Stal straciła również Łukasza Nowaka, który obejrzał czerwoną kartkę za niebezpieczne zatrzymanie Faruka Yusufa.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa grali z dużym entuzjazmem w ofensywie. Swoje ataki starali się kończyć jak najszybciej. Na przerwę schodzili, prowadząc 24:12.

Druga część była formalnością. Kielczanie spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Spuścili jednak z tonu. Patrząc tylko na tę część, wynik długo oscylował w okolicach remisu.

Teraz większość zawodników Łomży Vive rozjedzie się na zgrupowania zespołów narodowych. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wrócą do gry w sobotę, 23 kwietnia, kiedy w swojej hali podejmą Azoty Unię Tarnów.

Stal Mielec – Łomża Vive Kielce 30:41 (12:24)

Łomża Vive: Wolff, Kornecki – Nahi 3, Surgiel, Sićko 1, Kulesz 6, D. Dujszebajew, Thrastarson, Olejniczak 3, Vujović 4, Yusuf 7, Paczkowski 4, Karaliok 8, Tournat 3, Domagała 2