SPORT
Kovacević: trzy punkty w Sosnowcu mogą zrobić robotę
Korona Kielce w sobotę może zrobić kolejny bardzo istotny krok w stronę grupy mistrzowskiej. Podopieczni Gino Lettieriego w ramach 24. kolejki na wyjeździe zmierzą się z zamykającym ligową tabelę Zagłębiem Sosnowiec. – To dla nas bardzo ważny mecz. Wiemy jak zwycięstwo w nim może nam pomóc. Te trzy punkty mogą zrobić robotę – mówi środkowy obrońca "żółto-czerwonych", Adnan Kovacević.
Zagłębie po 23. rozegranych spotkaniach znajduje się bardzo trudnej sytuacji. Podopieczni Valdasa Ivanauskasa po ostatniej porażce z Górnikiem Zabrze tracą już osiem punktów do bezpiecznej lokaty. Dla sosnowiczan każdy kolejny mecz jest jak walka o sportowe życie w ekstraklasie.
– To nie będzie dużo łatwiejszy mecz niż te, które zagraliśmy ostatnio z Lechią i Pogonią u siebie. W polskiej lidze, szczególnie na wyjazdach nie jest prosto wygrywać. Widać to po wynikach osiąganych przez inne zespoły. Również te, które są wyżej od nas – wyjaśnia trener "żółto-czerwonych", Gino Lettieri.
Korona na ekstraklasowych boiskach jest niepokonana od sześciu spotkań. Pięć z nich kończyło się jednak remisami. "Żółto-czerwoni" na siedem meczów przed zakończeniem zmagań w fazie zasadniczej mają cztery punkty przewagi nad 9. miejscem.
– Remisy są złudne i usypiające. Rozmawialiśmy w szatni, że są takie spotkania, gdzie z bezpośrednimi rywalami nie można przegrać. Tak było ostatnio z Pogonią. Z gry może nie wyglądało to dobrze, ale Wato w końcówce swoimi stałymi fragmentami praktycznie w pojedynkę uratował nam punkt. Takie mecze mogą zaważyć o tym, kto znajdzie się w "ósemce". W Sosnowcu za wszelką cenę chcemy zdobyć trzy punkty. Sytuacja wydaje się wyśmienita, bo przeciwnicy są osłabieni. Można powiedzieć, że to nasz obowiązek – tłumaczy napastnik Korony, Maciej Górski.
Zagłębiem do sobotniego spotkania przystąpi bez zawieszonego za czerwoną kartkę Vamary Sanogo oraz Mateusza Możdżenia. Środkowy pomocnik nie może zagrać z powodu klauzuli, którą Korona wprowadziła w styczniu przy jego transferze do Sosnowca.
– Mateusz to bardzo dobry zawodnik. Sanogo to silny i niebezpieczny napastnik. Fakt, że obaj nie mogą zagrać jest dla nas pozytywny – przyznaje Adnan Kovacević.
Gino Lettieri w ostatnich meczach decydował się na ustawienie z trójką środkowych obrońców oraz wahadłowymi. Kielczanie stwarzali bardzo mało sytuacji podbramkowych. Z Lechią oddali jeden, a z Pogonią dwa celne strzały na bramkę. Korona w Sosnowcu powinna zaprezentować bardziej ofensywny futbol.
– Nie mieliśmy klarownych sytuacji, ale w niektórych momentach mogliśmy wyciągnąć zdecydowanie więcej. Przez wahadła też próbowaliśmy wchodzić ofensywnie, ale nie wszystko układało się po naszej myśli. Mamy w głowie pomysł, aby te pozycje rozwinąć. Jeszcze nie zdecydowaliśmy się jaki systemem wyjdziemy –wyjaśnia Lettieri.
Sobotni mecz w Sosnowcu rozpocznie się o godz. 15.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.