Korona straci kluczowego gracza za darmo? Zimą zatrudni za to napastnika

Włodarze Korony Kielce oraz sztab szkoleniowy drużyny muszą liczyć się z tym, że kompletowanie kadry na przyszły sezon będą musieli zacząć od załatania dziury, która najprawdopodobniej pojawi się po Yoavie Hofmeisterze. Izraelski defensywny pomocnik jest zdecydowany na wypełnienie kontaktu z kielczanami, który to obowiązuje do końca czerwca 2025 roku i zakończenie współpracy z Żółto-Czerwonymi po sezonie 24/25.

23-latek i jego agenci kierunkuje swoją karierę na rozwój. W tym celu poszuka angażu w mocniejszych ligach niż polska PKO BP Ekstraklasa. W kuluarach mówi się o obopólnym zainteresowaniu klubów z Austrii czy Niemiec.

Jeśli, wydaje się, to nieuniknione dojdzie do skutku, Korona starci absolutnego lidera zespołu, nie zarabiając na jego odejściu ani złotówki. Transferowe prawo regulowane przez przepisy FIFA daje wszak możliwość piłkarzom, których umowy w danym momencie sezonu wygasają w ciągu pół roku, na negocjowanie kontraktów z nowym pracodawcom.

Oznacza to, ni mniej, ni więcej, że jedyną okazję do spieniężenia dobrej formy i wysokiego potencjału Hofmeistera Korona miała w letnim okienku transferowym. Jednak, jak wielokrotnie dało nam się usłyszeć, żadna oferta na skrzynki mailowego przy Ściegiennego 8 nie wpłynęła.  

Nowy snajper

Zanim jednak Hofmeister dość wyraźnie osłabi kielczan, ekipę Jacka Zielińskiego ma wzmocnić nowy napastnik. Jak udało nam się ustalić, klub ma bardzo mocnego kandydata do poprawienia dorobku strzeleckiego jeszcze w trwającej kampanii. Kierunkiem poszukiwań były ligi zagraniczne. Sztab szkoleniowy posiada ponoć wstępny raport na temat przyszłej „dziewiątki” Koroniarzy, który to raport ma zostać uzupełniony o kolejną wizytę skauta kieleckiego klubu na meczu z jego udziałem.