SPORT
Korona coraz bliżej strefy spadkowej
![Korona coraz bliżej strefy spadkowej](/media/k2/items/cache/b9760b20fc5e06be74191c730a2f4ad7_XL.jpg)
![Korona coraz bliżej strefy spadkowej](/media/k2/items/cache/b9760b20fc5e06be74191c730a2f4ad7_L.jpg)
Piłkarze Korony Kielce po fatalnym meczu przegrali z Górnikiem Łęczna 1:3. Była to trzecia z rzędu porażka kielczan, którzy w tej chwili są już tuż nad strefą spadkową.
Tak jak zapowiadał Tarasiewicz, od pierwszej minuty na prawej stronie zagrał Aleksandr Fertovs, a w środku pola Marcin Cebula. Kielczanie zapowiadali, że nie chcą popełnić błędu z Bydgoszczy, gdzie w ciągu kilku minut stracili dwie bramki. Niestety tuż po pierwszym gwizdku, piłkarze Górnika przenieśli grę na połowę gospodarzy i szybko wywalczyli rzut rożny. Za pierwszym razem żółto-czerwoni się wybronili, ale przy drugiej próbie w zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki skierował Hasani.
Wyraźnie zdezorientowani kielczanie grali chaotycznie i zupełnie oddali inicjatywę przyjezdnym. W 13 min. zespół prowadzony przez Jurija Szatałowa mógł już podwyższyć, ale w sytuacji sam na sam Cerniauskas okazał się lepszy od Cernycha. Goście długo jednak nie musieli czekać na drugą bramkę. W 36 min. kompletnie pogubiona obrona defensywa Korony zostawiła w polu karnym niepilnowanego Veljko Nikitovicia. Wykorzystał to Paweł Sasin, który dośrodkował wprost pod jego nogi. Kapitan Górnika nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem stojącego pomiędzy słupkami Cerniauskasa. Żółto-czerwoni mogli szybko odpowiedzieć za sprawą Vlastimira Jovanovicia, ale piłka po jego strzale zza pola karnego minimalnie minęła prawy słupek bramki zespołu z Łęcznej. Wcześniej bliski szczęścia był Kapo. Francuz po rzucie rożnym uderzył z główki, ale dobrą interwencją popisał się Prusak.
Były to właściwie jedyne groźne sytuację w pierwszej części gry, po której niestety nie można było pochwalić żadnej z formacji kieleckiej drużyny. W defensywie fatalne błędy robił Kamil Sylwestrzak, a manewr z Marcinem Cebulą na środku pomocy zupełnie nie wyszedł. Praktycznie każdy kontakt z piłką 20-latka kończył się stratą. Błędy indywidualne, o których tyle mówił przed meczem Tarasiewicz znów się powtórzyły.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Widać było większą aktywność w grze Korony. Swoje okazje miał Olivier Kapo oraz Jacek Kiełb. Najlepszą sytuację miał jednak Sylwestrzak. Po rzucie rożnym dostał piłkę na piątym metrze, ale fatalnie spudłował. Starania Korony zostały wynagrodzone w 76 minucie. Jovanović ładnie zgrał piłkę do Leandro, a ten długo się nie namyślając dośrodkował z lewej strony do Kiełba. „Ryba” perfekcyjnie przymierzył z główki.
Kiedy wydawało się, że jeszcze nie wszystko stracone, Korona dostała decydujący cios. W 83 min. Nikitović podał do Cernycha, a ten po samotnym rajdzie na raty pokonał Cerniauskasa. Trzeci gol zupełnie podciął skrzydła Koronie. Dodatkowo moment później ciśnienia nie wytrzymał Luis Carlos, który celowo kopnął jednego z rywali. Brazylijczyk został wyrzucony z boiska.
Sytuacja kielczan robi się dramatyczna. Po trzeciej porażce z rzędu mają zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową, ale dopiero o 20:30 swój mecz rozpocznie Zawisza Bygoszcz. Jeżeli podopieczni Mariusza Rumaka zdobędą punkty, Korona spadnie na 15. miejsce w tabeli.
Korona Kielce – Górnik Łęczna 1:3
Bramki: Kiełb ('75) - Hasani '2, Nikitović '34, Cernych '83
Korona: Cerniauskas – Fertovs (89' Kiercz), Malarczyk, Sylwestrzak, Leandro, Kiełb, Jovanović, Cebula (75' Porcellis), Carlos, Kapo, Trytko
Górnik: Prusak – Sasin, Szmatiuk, Bielak, Bożić, Nikitović, Pruchnik (79' Rudzik), Bonin, Nowak, Cernych (90' Okuniewicz), Hasani (46' Bożok)
Widzów: 4569
http://emkielce.pl/sport/korona-coraz-blizej-strefy-spadkowej#sigProGalleriaaf8019ac9f
![Tłumy znów pojawią się meczu Korony. Sponsorzy udostępnili dodatkowe miejsca](/media/k2/items/cache/be649cc6cb66cb10431e106dd5ea2c84_L.jpg)
![„Nie wyobrażam sobie, aby ten sezon był taki, jak poprzedni”](/media/k2/items/cache/baeacf17ce24c712820622fb5ad8dad6_L.jpg)
![Nowa sezon, stara Korona. Najlepszy rezerwowy [Oceny redakcji]](/media/k2/items/cache/3f41e26ec4a5ccab703f1aefd20b1304_L.jpg)
![Gustafsson: Kiedy przystępujesz do pierwszego meczu, nie wiesz, czego się spodziewać](/media/k2/items/cache/52b87f700ceae2f60ef73dd84405cf06_L.jpg)
![Kuzera: Jeszcze wiele pracy przed nami](/media/k2/items/cache/00c4010a62374b3bd43f0ec6ad2b78bd_L.jpg)
![Młodzież „pogoniona” przez Portowców. Ze Szczecina wracamy na tarczy](/media/k2/items/cache/af237c5168918fcecc1bbd422cca300c_L.jpg)
![Korona rozpoczyna siedemnasty sezon w elicie! Na początek niewygodna Pogoń](/media/k2/items/cache/9e91202433c6f628199bb7eebdf8e39c_L.jpg)
![Kuzera zaskoczy składem? Strzeboński kandydatem do gry?](/media/k2/items/cache/72cd53593b69ae297ab31d2fdf69b57d_L.jpg)
![Industria Kielce poznała rozkład gier w drodze po odzyskanie mistrzostwa Polski](/media/k2/items/cache/3bb168c564c5c0491775ab7e1fb7df9c_L.jpg)