SPORT
Korona sprawi niespodziankę na Suzuki Arenie? Mecz obejrzy z trybun 10 tysięcy kibiców
Dziś Korona Kielce, w ramach 2. kolejki PKO Ekstraklasy, zmierzy się przed własną publicznością z Legią Warszawa. Spotkanie z najbardziej utytułowaną polską drużyną ostatnich lat jak zawsze budzi sporo emocji.
Najlepiej o tym świadczy liczba sprzedanych biletów. Na trybunach Suzuki Areny zasiądzie ponad dziesięć tysięcy kibiców. Pierwszy gwizdek o godz. 15.
Korona rozpoczęła sezon najlepiej jak mogła, bo zainkasowała trzy punkty w wyjazdowym starciu z Rakowem Częstochowa. Podopieczni Gino Lettieriego wygrali tylko 1:0, ale dyktowali warunki od początku do końca. Gdyby nie szwankowała skuteczność, wynik byłby wyższy.
Na przeciwnym biegunie znajduje się Legia. Warszawianie w pierwszej kolejce przegrali przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 1:2. Nie zachwycili również w czwartkowym spotkaniu II rundy eliminacji Ligi Europy z fińskim KuPs Kuopion Palloseura. Co prawda, przy Łazienkowskiej wygrali 1:0, lecz ich gra pozostawiała wiele do życzenia. Ale Legia to jednak zawsze Legia.
– Jeśli uważnie spojrzymy na to pierwsze spotkanie, to Legia miała w nim trochę pecha. Optycznie wyglądała na zespół przeważający. Pogoń wykorzystała jednak swoje kontry i zdobyła trzy punkty. Kto wie, może to jest sposób na nich – mówi Gino Lettieri, trener Korony Kielce.
Przed niedzielnym spotkaniem trudno wskazać wyraźnego faworyta. Na korzyść Korony na pewno przemawia fakt, że w wyjściowej "jedenastce" zespołu ze stolicy znowu dojdzie do kilku zmian.
– Legia ma jednak na tyle dobrych zawodników, że kto by nie zagrał, to gwarantuje odpowiednią jakość i jest w stanie coś zrobić – uważa szkoleniowiec "żółto-czerwonych".
Zawodnicy Korony przed pierwszym gwizdkiem również zachowują chłodne głowy.
– Trzeba do wszystkiego podejść ze spokojem, bo Legia to jeden z najsilniejszych zespołów. Nie można przesadzić z motywacją. Należy wyjść na boisko i zrobić swoje – podkreśla Paweł Sokół, bramkarz "żółto-czerwonych".
– Z taką drużyną możemy mieć tylko jedną okazję, którą musimy wykorzystać. Jeśli tego nie zrobimy, to możemy zostać ukarani – przewiduje Uros Djuranović, napastnik kieleckiego zespołu.
Niedzielny mecz Korona – Legia rozpocznie się o godz. 15 i będzie w całości transmitowany na antenie Radia eM Kielce.