SPORT
Koj odejdzie z Korony. Szykuje się kilka wypożyczeń
Michał Koj nie będzie grał już w Koronie Kielce. Środkowy obrońca dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.
28-latek dołączył do „żółto-czerwonych” przed startem poprzedniego sezonu, który zakończył się awansem do PKO Ekstraklasy. Podpisał dwuletnią umowę. Zagrał w 25 meczach, w których strzelił dwie bramki.
– Michał rozmawiał już z trenerem. Teraz musimy ustalić pewne rzeczy. Wiemy, że pyta o niego kilka klubów z pierwszej ligi. Zobaczymy, czy będzie to wypożyczenie, czy rozwiązanie kontraktu. Mamy swoje pomysły. Po tym podejmiemy decyzję. Chcemy być z nimi szczerzy. Pomógł nam w wywalczeniu awansu, teraz musimy osiągnąć porozumienie – mówi Paweł Golański, dyrektor sportowy „żółto-czerwonych”.
W kadrze Korony miejsce Michała Koja zajmie Sasa Balić, który dołączy do zespołu na początku przyszłego tygodnia, kiedy wróci ze zgrupowania reprezentacji Czarnogóry. Skład powinien wzmocnić również 18-letni Wiktor Matyjewicz z Unii Tarnów.
– Są zmiany. Takie decyzje są naturalne. Nikt nie ma pewnego miejsca. Trener podjął taką decyzję. Rywalizacje będzie bardzo duża, są też młodzi zawodnicy – tłumaczy Paweł Golański.
Kilku zawodników trafi również na wypożyczenia.
– W Ruchu dalej zostanie Jakub Osobiński. Do tego chcemy, aby Zvonimir Petrović trafił do klubu, w którym będzie mógł liczyć na regularną grę. Są zapytania z pierwszej ligi. Zobaczymy, co z Miłoszem Strzebońskim. Na wypożyczenie może trafić również Artur Amroziński. W grę wchodzi też rozwiązanie kontraktu. Podobnie wygląda sytuacja z Mateuszem Sowińskim i Bartoszem Prętnikiem, którzy wracają z Wigier oraz z Piotrem Lisowskim, Adrianem Bielką i Igorem Kośmickim. Nie znaleźli się w kadrze pierwszego zespołu, więc nikt nie będzie robił im problemów z odejściem – wyjaśnia dyrektor sportowy „żółto-czerwonych”.
Niebawem klub powinien ogłosić podpisanie kontraktu z Adamem Deją.