Kiełb uzgodnił warunki kontraktu z Koroną. Za nim pierwszy trening z drużyną

O tym, że popularny "Ryba" może wrócić do Kielc spekulowało się od kilku tygodni. Sprawy nabrały tempa we wtorek, kiedy piłkarz rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Dzień później rano, razem ze swoim menadżerem stawił się w gabinecie prezesa Krzysztofa Zająca, aby negocjować swoją umowę z "żółto-czerwonymi". Rozmowy przebiegły bardzo szybko, a po ich zakończeniu zawodnik wziął udział w pierwszym treningu z zespołem.

– Jacek to Jacek. On jest zawsze mile widziany w Kielcach,  jest jedną z ikon klubu. Kibice cieszą się, że znowu będzie grał w "żółto-czerwonych" barwach. Za nim dopiero pierwszy trening. Nie da się oszukać okresu przygotowawczego. W ostatnich tygodniach trenował bardzo dużo indywidualnie, do tego w drużynie rezerw Termaliki. Daje sygnał, że bardzo mu zależy. To jest motywujące. Wierzę, że każdy kolejny dzień będzie działał na jego korzyść. On już dzisiaj pokazał, że poziom jego umiejętności indywidualnych i technicznych jest wysoki. Jak do tego dojdzie zgranie z drużyną, motoryka, która będzie regulowała się systematycznie, to wierzę, że będzie w stanie nam pomóc. Jacek jest człowiekiem, który podoła trudnym wyzwaniom czekającym naszą drużynę w najbliższych tygodniach – wyjaśnia Mirosław Smyła, trener Korony Kielce.

Dla Jacka Kiełba byłby to czwarty powrót do kieleckiego klubu po przygodzie w innym zespole. Do tej pory pomocnik, mogący grać również w ataku, rozegrał 201 meczów w "żółto-czerwonych" barwach, w których strzelił 47 bramek.