SPORT
Hundsdorferowie wystąpią o egzekucję długu? Gierada: Działanie klubu byłoby zagrożone
Bardzo możliwe, że w najbliższych dniach rodzina Hundsdorferów złoży do sądu wniosek o egzekucję długu, jaki ma wobec nich Korona Kielce. Klub dalej liczy, że uda się go rozłożyć na raty. – W przypadku jednorazowej spłaty, działanie klubu byłoby zagrożone – informuje Sławomir Gierada, pełniący obowiązki prezesa „żółto-czerwonych”.
Korona ma do uregulowania 1 milion 98 tysięcy złotych długu wobec poprzednich większościowych właścicieli. W grudniowym liście skierowanym do kieleckich radnych Dirk Hundsdorfer, były przewodniczący rady nadzorczej kieleckiego klubu, poinformował, że domagają się oni spłaty zobowiązań do 20 grudnia. W innym przypadku mają wystąpić o egzekucję należności. Na razie nie podjęli żadnych kroków prawnych w tym zakresie. Według naszych informacji, niebawem ulegnie to zmianie, a stosowne dokumenty trafią do sądu.
– To wymagalne zobowiązanie. Dwukrotnie złożyliśmy prośbę o rozłożenie go na raty. Pierwsza odpowiedź była negatywna. Ponowiliśmy prośbę, z wyszczególnieniem kolejnych płatności. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi – wyjaśnia Sławomir Gierada, który wypowiedział się w tym zakresie na czwartkowej Sesji Rady Miasta.
– Jesteśmy gotowi rozpocząć płatność, ale musimy pamiętać, w jakim momencie klub został przejęty przez gminę w kontekście finansów. Jest mu ciężko funkcjonować. W przypadku jednorazowej spłaty, jego działanie byłoby zagrożone – tłumaczy pełniący obowiązki prezesa kieleckiego klubu.
– Inwestor niemiecki wielokrotnie przekonywał, jak zależy mu na Kielcach i ich mieszkańcach. Sądziliśmy, że rozłożenie długu na raty będzie dobrym rozwiązaniem. Słyszeliśmy, że Niemcy są majętnymi osobami, więc jeśli należność byłaby rozłożona na 24 raty i spłacona co do euro z odsetkami, to nie powinno być problemu – uzupełnia Sławomir Gierada.