SPORT
Gonzalez namawia Cindricia na przenosiny do Paryża. Servaas: nie chcemy go nigdzie oddawać, wiążemy z nim przyszłość
Paris Saint Germain ponownie zagięło parol na rozgrywającego PGE VIVE, Lukę Cindricia. Zainteresowanie ze strony najlepszej francuskiej drużyny potwierdził sam zawodnik. – Mam też inne oferty, ale zobaczymy jaka będzie sytuacja w Kielcach. Wtedy podejmę decyzję – powiedział chorwacki playmaker w rozmowie z portalem portske.jutarnji.hr.
Pierwsze pogłoski o zainteresowaniu PSG jednym z najlepszych rozgrywających świata pojawiły się jeszcze przed startem trwającego sezonu. Według medialnych doniesień paryżanie byli gotowi zapłacić za niego astronomiczne, jak na handballowe warunki, cztery miliony euro. Teraz temat transferu wraca. Dużym zwolennikiem pozyskania Cindricia ma być trener PSG – Raul Gonzalez. Obaj panowie pracowali razem w Vardarze Skopje.
– Nie jest tajemnicą, że PSG jest zainteresowane, a wcześniej dobrze współpracowało mi się z Raulem. Mam też inne oferty, ale zobaczymy jaka będzie sytuacja w Kielcach. Wtedy podejmę decyzję. Teraz skupiam się tylko na występach w PGE VIVE i szybkim powrocie do gry po kontuzji. Mamy dobry zespół i stać nas na walkę z każdym – tłumaczył zawodnik.
Informacje o tym, że Luka Cindrić znajduje się wysoko na liście życzeń Paris Saint Germain na naszej antenie w programie „Cały Ten Sport Handball” potwierdził prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.
– Menadżer Luki dzwonił do mnie w tej sprawie kilka razy. Raul Gonzalez namawia go na transfer, ale my jesteśmy spokojni. Ze strony Paryża nie ma jednak żadnego oficjalnego kontaktu. Czekamy spokojnie. Nie lubię kiedy mój zawodnik mówi takie rzeczy w gazecie. Na pewno będziemy z nim na ten temat rozmawiać, udzielimy mu lekkiej reprymendy. Luka jest związany z nami dwuletnim kontraktem. Nie chcemy go nikomu oddawać przed wygaśnięciem umowy, wiążemy z nim przyszłość – wyjaśniał Bertus Servaas.
Luka Cindrić obecnie przebywa w Chorwacji, gdzie przechodzi rehabilitację kontuzjowanego mięśnia przywodziciela uda. Środkowy rozgrywający do gry wróci na początku marca.