SPORT
Dujszebajew: możemy być nastawieni optymistycznie
– Popełniliśmy wiele błędów, ale w połowie rywalizacji to jest bardzo dobry wynik dla nas – powiedział Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE, po zremisowanym 33:33 pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Motorem Zaporoże.
Sobotnie spotkanie od początku było zacięte. Żadna ze stron nie potrafiła wyjść na więcej niż na dwie bramki przewagi. Motor do remisu doprowadził już po końcowej syrenie, kiedy rzut karny na gola zamienił Artem Kozakiewicz. Gospodarze pokazali się z bardzo dobrej strony na tle silnego rywala.
– Wiemy, jaka tu jest atmosfera, jak tutaj grają i walczą. Zespół z Zaporoża zasłużył na pochwałę, ale ja jestem też bardzo, bardzo zadowolony z mojej drużyny. Popełniliśmy wiele błędów, ale w połowie rywalizacji to jest bardzo dobry wynik dla nas. Możemy być nastawieni optymistycznie, bo teraz gramy w domu. Jeżeli przed tym meczem szanse rozkładały się 51:49 dla Zaporoża, to teraz, w rewanżu będzie odwrotnie, czyli 51:49 dla nas – wyjaśniał Tałant Dujszebajew.
Jeśli chodzi o atak PGE VIVE nie ma sobie zbyt wiele do zarzucenia. Przed rewanżem do poprawy będzie jednak defensywa.
– Trzydzieści trzy bramki zdobyte na wyjeździe to dużo, ale skupiamy się na wyniku, a nie na tym, ile bramek rzuciliśmy. Remis to nie jest zły wynik, bo u siebie zaczynamy wszystko od zera. Nie zagraliśmy złego spotkania, popełniliśmy mało błędów technicznych jak na tak gorący teren. Troszkę w obronie możemy się poprawić, bo sporo bramek straciliśmy. Uważam, że umiarkowanie możemy być zadowoleni, teraz studzimy emocje i czekamy na drugą połowę. To spotkanie już puściliśmy w zapomnienie, teraz liczy się tylko kolejny mecz – tłumaczył prawoskrzydłowy mistrza Polski, Arkadiusz Moryto.
Rewanż w Hali Legionów odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 16.00.
za: kielcehandball.pl