SPORT
Dujszebajew: Byliśmy zbyt powolni, ale bronię chłopaków. Do środy mocno pracowaliśmy fizycznie
– Mogę być zadowolony z postawy w obronie. Musimy jeszcze popracować nad współpracą między bramkarzami a defensywą. Jeśli chodzi o atak pozycyjny, to jeszcze nie jesteśmy na takim poziomie, na jakim chcielibyśmy być – powiedział po wygranym meczu w Szczecinie Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE.
Mistrzowie Polski zwyciężyli 30:21. W pierwszych 25. minutach stracili zaledwie pięć bramek, a w pierwszej połowie zaledwie osiem trafień.
– Na pewno mogliśmy zagrać lepiej. To nie był nasz najwyższy poziom. Być może jest to spowodowane tym, że niedawno skończyliśmy przygotowania. Nogi są ciężkie, aczkolwiek ostatnie dwa dni były lżejsze. Do tego doszła podróż, wszystko nawarstwiło się, dlatego nie zagraliśmy optymalnie. Szczególnie w ataku jest parę niedociągnięć. Szwankuje przede wszystkim skuteczność, która w pierwszej połowie była zła. Mamy nadzieję, że do meczu z THW Kiel poprawimy to – mówi Arkadiusz Moryto, prawoskrzydłowy PGE VIVE.
– Byliśmy zbyt powolni, ale tutaj mogę bronić chłopaków. Do środy mocno pracowaliśmy fizycznie. Szczecin zagrał fajne "siedem na sześć". Rywale powalczyli z nami bardzo długo, i tylko możemy im podziękować za takie spotkanie – dodaje Tałant Dujszebajew.
PGE VIVE rozegra kolejny mecz w środę, kiedy w Hali Legionów podejmie NMC Górnika Zabrze (godz. 18). Dla podopiecznych Tałanta Dujszebajewa będzie to ostatni sprawdzian przed niedzielnym pojedynkiem z THW Kiel, którym zainaugurują zmagania w Lidze Mistrzów.