SPORT
Drabik złożyła przysięgę olimpijską i poleciała do Tokio. „Wszystko mogę, nic nie muszę”
W piątek w Centrum Olimpijskim PKOl im. Jana Pawła II w Warszawie, przysięgę olimpijską złożyła kielczanka Sandra Drabik. W sobotę razem z kadrą bokserską uda się już do Tokio. – Marzę o zdobyciu medalu – przyznaje bokserka rywalizująca w wadze muszej.
33-latka wywalczyła przepustkę na igrzyska podczas czerwcowych kwalifikacji w Paryżu. Bezpośrednio po ich zakończeniu rozpoczęła przygotowania do turnieju olimpijskiego, aby w krótkim okresie zbudować kolejny szczyt formy.
– W ostatnim okresie mocno pracowałam. Czuję się dobrze fizycznie i mocna psychicznie. Forma rośnie. Pod koniec zmęczenie było odczuwalne, ale to normalne na tym etapie przygotowań. Czuję się jednak dynamiczna i dobrze przygotowana wydolnościowo. Kiedy złapię świeżość, to będzie super – wyjaśnia Sandra Drabik.
W turnieju wagi muszej zaprezentuje się 26 zawodniczek. Kielecka pięściarka chce walczyć w Tokio o najwyższe cele.
– Zakwalifikowałam się na igrzyska, więc spełniłam pierwszą część swojego marzenia. Drugą jest zdobycie medalu. Mam nadzieję, że mi się to uda. Wszystko mogę, nic nie muszę. To taka impreza, gdzie wszystko może się zdarzyć. Często „pewniacy” odpadali, a po triumfy sięgały osoby, na które nikt wcześniej nie stawiał. Wierzę, że mogę zdobyć medal, z taką myślą lecę do Tokio – tłumaczy Sandra Drabik.
Do Japonii razem z pięściarską kadrą udał się kielczanin Grzegorz Nowaczek, który jest prezesem Polskiego Związku Bokserskiego.
Poza Sandrą Drabik, na igrzyskach olimpijskich zaprezentuje się jeszcze dwóch sportowców z województwa świętokrzyskiego: pochodzący spod starachowickich Krynek ośmiusetmetrowiec Mateusz Borkowski i urodzony w Sandomierzu wioślarz Wiktor Chabel.